Zosienka już doszła do zdrowia jakiś czas temu. Wszystko jest ok. Wychodzi na dwór w ciągu dnia i na razie więcej takie sytuacje się nie pojawiły. Mam nadzieje, że kocur nie wróci . Zosi zrobiło się przepiękne futro na zimę. Wygląda naprawdę ładnie, puszysta, błyszcząca sierść dodaje jej uroku. Oprócz tego jak zawsze bardzo proludzka i zwariowana
Zosieńka ma się dobrze, zapomniałam o wstawieniu zdjęć, ale jak tylko będę u niej to coś porobię. Jest zdrowa, wygląda pięknie. Uwielbia spędzać czas z ludźmi ale na dworze też dobrze się czuje. Jest bardzo radosną, szczęśliwą, zwariowaną kotką ;-)
Zosia jest zdrowa. Od kiedy zrobiło się ciepło spędza dużo czasu na zewnątrz. Wspina się na drzewa, poluje, przegania kotkę sąsiadów ale zawsze przybiega gdy ją zawołamy i jest pierwsza do głaskania, zabawy i przytulania. Nocuje w domu.
AgataB pisze:Zosia to kotka, która mieszkała na dworze, do momentu aż pewnego dnia przyszła z wylizanymi ranami na skórze. Razem z siostrą podjęłyśmy decyzję, żeby na krótki czas leczenia wziąć ją do pralni. Kotka jest bardzo proludzka, niesamowicie przyjacielska. Jest małym łakomczuchem, jak widzi kogoś jedzącego to nie odrywa od niego wzroku. Uwielbia siedzieć na kolanach, być przytulana. Jest bardzo odważna, nie ma problemu z wkładaniem jej do transporterka, przewożeniem w samochodzie oraz przebywaniem w nowych miejscach. Nawet u weterynarza się nie bała. Do tego jest gadatliwa, więc człowiek na pewno się w jej towarzystwie nie nudzi ;-). Chcemy ją wysterylizować, po wyciszeniu rujki. Nadal trwa leczenie skóry, na razie bez pozytywnych skutków, dlatego martwię się o nią. W takim stanie nie będzie mogła wrócić do życia na wolności. Poza tym żal ją wypuszczać, kiedy tak dobrze czuje się w domu z ludźmi. Mam nadzieję, że może uda się znaleźć dla niej dom tymczasowy, lub dom na stałe.
Imię: Zosia
Status: błyskawiczna adopcja
Ur.: 2011
Odrobaczenie: TAK
Szczepienie: NIE
Kastracja: TAK
Akceptuje koty: NIEKTÓRE
Bez zwierząt: TAK