Stał się cud - ktoś, a raczej KTOŚ zauważył naszego seniora A najbardziej zachwycił nas fakt, że ten ktoś nie szukał kota, tylko zobaczył post na fb i poczuł, że to jest TEN KOT; a podczas spotkania to odczucie się jeszcze umocniło! Zatem mamy nadzieję, że kocur wkrótce wyjdzie ze szpitalika; zwłaszcza że powoli zaczyna zmieniać kształt - z kota w... kulę;)
Ostatnio zmieniony przez kotekmamrotek Pią 06 Wrz, 2019 16:35, w całości zmieniany 1 raz
Piękny jest, prawda? Nawet ta zdeformowana łapka, przybielone oczko i potargane futerko nie zepsują efektu tym, którzy Sobisia znają... Bo jak wszystkim wiadomo najważniejsze jest wnętrze i to czego nie widać gołym okiem
Oto i nasz złośnik tuż po czyszczeniu uszu... resztę postanowił umyć sam
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
Wysłany: Pią 06 Wrz, 2019 14:53
A teraz w pełni będzie mógł z tej niepełnosprawnej łapki korzystać i ją ćwiczyć! Jak widać operacja miała sens.
No to zaczynamy odliczać dni, bowiem okna zabezpieczone, rezydenci ujemni, porządek z niebezpiecznymi roślinami zrobiony... W sobotę Sobek dostaje ostatnią dawkę odrobaka i za tydzień... przeprowadzka
Odwiedziłam dziś Sobisia Przyjrzałam mu się bardzo dokładnie i może niezbyt grzecznie stwierdziłam na głos, że chyba mu głowa zmalała... Albo może dupka urosła ponad przeciętnie Dosięgnął mnie za to pazur sprawiedliwości. Oczywiście kiedy zabierałam miseczki, Sobiś wymierzył cios swoją wyjątkową łapką
No więc tak, stało się Sobisia ktoś dostrzegł, jego wnętrze, charakter i urok osobisty Po otrzymaniu ostatniej dawki profernderu Sobiś opuścił naszą kociarnię i przeprowadził się na kanapę Trzymamy kciuki i czekamy niecierpliwie na wieści o aklimatyzacji Powodzenia koteczku
Zaraz minie 2 tygodnie odkąd Sobek jest z nami w nowym domu. Na początku był bardzo wystraszony, ale teraz już swobodnie porusza się po mieszkaniu. Jego relacje z drugim kotkiem nie są jeszcze idealne, ale z dnia na dzień jest coraz lepiej. Kotki są ciekawe siebie nawzajem i lubią się obserwować. Sobek to mały łakomczuszek, wcale nie wybrzydza Podczas głaskania mruczy, więc to dobry znak. Nie naciskamy na niego, dajemy mu czas, żeby oswoił się z nową sytuacją.
Serce raduje się, widząc takie zdjęcia, wszystkiego dobrego Sobku Tobie, Twojemu towarzyszowi i Twoim opiekunom
_________________ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
Wysłany: Pon 07 Paź, 2019 10:03
W końcu doskonałe warunki do używania chromej łapki.
Sobek ma się coraz lepiej, coraz więcej wychodzi. Jeżeli zostaje sam to pcha się na łóżko, ale nie za bardzo lubi towarzystwo ludzi, cały czas próbujemy go do siebie przyzwyczajać. Niestety czasami zdarza mu się nas uderzyć. Atakuje też drugiego kotka, ale pracujemy nad tym. Apetyt mu dopisuje. Poprawiły się też sprawy kuwetowe, bo wcześniej zdarzało mu się załatwiać swoje potrzeby w różnych miejscach. Przed nami pierwsza podróż do moich rodziców na weekend, damy znać jak Sobek to zniósł
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]