Wiek: 33 Dołączyła: 05 Maj 2018 Posty: 144 Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 10 Sie, 2022 12:51
Splunk jest niesamowitym słodziakiem, ale też mam wrażenie że troszkę wstydzi się ludzi. Co prawda swoimi wielkimi oczami cały czas obserwuje i ma człowieka na oku, ale jak tylko chce się go pogłaskać robi unik niczym ninja. Smarowane dziąseł, które zostało zalecone na ostatniej wizycie wymaga od dyżurnych dużej kreatywności. Na szczęście Splunk jest małym łakomczuszkiem więc zawsze da się przekupić smaczkami żeby dać się przy okazji wygłaskać Myślę, że jakby tylko miał szanse mieć człowieka na dłużej niż podczas szpitalikowych dyżurów byłby niesamowitym miziakiem wpatrzonym w człowieka
Wiek: 39 Dołączyła: 18 Sie 2022 Posty: 89 Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 12 Wrz, 2022 10:54
Splunk to kot przepiękny. Jest moim absolutnym ulubieńcem chociaż tylko parę razy i to przelotne dał sie dotknąć. I te oczy tu zacytuję mojego patnera gdy pokazywałam mu zdjecia tego duzego puchatego kawalera ; '' Splunk ma taką głębie w oczach jakby ktos wysikał dziury w śniegu'' pomijając specyficzne poczucie humoru mojego faceta coś w tym jest. Jego oczy zawsze patrzące za człowiekiem wielkie i piekne. Splunk jest duzym kotem ale strachliwym i nieśmiałym ale myślę że gdyby miał kogoś cierpliwego otworzyłby się. Czesto chciałby podejsc , pobawić się wędka ale zanim się namyśli ubiega go rezolutna Manjaro a szkoda bo to widać delikatny chłopak i naprawdę zdjecia nie oddają jego urody której ja jestem fanką.
Dołączyła: 10 Maj 2006 Posty: 3496 Skąd: Poznań- Grunwald
Wysłany: Sro 09 Lis, 2022 01:55
Melduję, że chłopaki trochę na siebie jeszcze prychają, ale to takie bardziej wynikające z niepewności "oszczekiwanie" się przez płot.
Splunk na razie dał się poznać, jako nieśmiały i niezbyt przebojowy kocurek. Chociaż władował się już dzisiaj na drapak, po czym zeskoczył z ostatniego piętra (spod sufitu) na podłogę
Splunk jest u mnie od 5 dni. Pierwsze dwa był wycofany i musiał się przekonać, że człowieki tutaj nie chcą mu zrobić krzywdy i wówczas było tak, jak przywitał mnie w szpitaliku - dreptaniem w miejscu i barankiem do wyciągniętej dłoni.
Pozwalam mu teraz zwiedzać pokój na co rezydent "paczy" z sofy.
Przesłałam zdjęcia i filmik, więc niedługo powinny się tutaj pojawić.
_________________ KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
Dołączyła: 10 Maj 2006 Posty: 3496 Skąd: Poznań- Grunwald
Wysłany: Sro 16 Lis, 2022 00:57
Melduję, że Splunk już "na salonach". Chłopaki się niestety nie bawią. Jakby w innych językach gadali i nie mogli ustalić reguł. A mój niepełnosprytek nie bardzo kuma, co to znaczy, gdy dostał baranka.
No i ewentualne syknięcia czy łapoczyn wynikają z tego niezrozumienia.
Splunk się oswaja. Powoli. Tak jak bardzo powoli ja się muszę poruszać, żeby nie wywołać popłochu. Ale już mogę napisać, że dom adopcyjny będzie biedny, gdy Splunk już zaufa i będzie się ładował na człowieka - masaż z akupunkturą w gratisie. On mruczy i udeptuje cały czas powierzchnię, na której stoi. I młynki robi i generalnie adhd podczas mizianek.
_________________ KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
Ostatnio zmieniony przez Migotka Czw 17 Lis, 2022 12:14, w całości zmieniany 1 raz
Dołączyła: 10 Maj 2006 Posty: 3496 Skąd: Poznań- Grunwald
Wysłany: Sro 16 Lis, 2022 01:14
Dobra, ogarłam. Po prostu niezbyt (to eufemizm) dogaduję się Internet Explorerem (nawet jeśli nazwie się go Microsoft Edge). Jak i lata całe nie korzystałam ze skryptu php.
Btw da się to ogarnąć z tela? Priv me maybe.
_________________ KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
Dołączyła: 10 Maj 2006 Posty: 3496 Skąd: Poznań- Grunwald
Wysłany: Sro 07 Gru, 2022 01:13
Splunk z rezydentem się bawią. Jest to forma berka niedotykanego chyba. Tak nawet lepiej, bo mój synuniuniu, choć niepełnosprytek to ma raczej końskie formy zabawy - napada całym sobą. A Splunk to raczej z tych delikatnych i subtelnych chłopców.
Zatem mimo moich obaw to się świetnie dogadują. No może poza porami wydawania posiłków - wtedy pomiałkują na siebie nerwowo, gdy jeden drugiemu wejdzie w drogę. Czasem jakiś łapoczyn, ale nie ma już żadnego syczenia.
Najczęściej wypowiadane do niego słowa to "nie bój się", robocze imię to Wypłosz. Myślałam, że na tym etapie będę mogła złożyć klatkę, ale on się nadal w niej chowa i często tam śpi - taki jego azyl.
I tego jego wielkie, jakby wiecznie zdziwione oczyska
Oraz jest namolnym i mruczącym miziakiem
_________________ KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
Przez Instagrama otrzymaliśmy wieści o tym, jak Splunk odnalazł się w domu stałym
"Meldujemy, że Splunk świetnie sobie radzi po dwóch pierwszych dniach po adopcji. Nie spodziewaliśmy się ze tak szybko się otworzy, ale na spokojnie spi caly czas ze mną w łóżeczku, mizia się non stop i nie ucieka juz za łóżko czy pod szafę kiedy obok niego chodzimy. Korzysta bezbłędnie z kuwety i je cale jedzonko (chociaż przy każdym posiłku robi sobie przerwy w jego trakcie na spanie 😀). Z kocim rezydentem przez drzwi ciągle się obserwują i są zainteresowani sobą, ale jeszcze kilka etapów przed nami zanim poznają się twarzą w twarz ❤ dziś już troszkę się bawił, ale póki co stawia na przytulasy i spanko 🥰🐱🐾 Mamy nadzieję, że z każdym dniem ten nieśmiały, koci kawaler otworzy się na nas i będzie czuł się kochany i całkowicie bezpieczny 😀"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]