Ja ostatnio pakuję tabletki do kocich kabanosów - bezstresowo, bez trzymania, szarpania itd. Sami jedzą i jeszcze się cieszą
tylko 1/4 Optiverinu jest całkiem wielka Nie wiem czy by do kabanosa weszła a poza tym zawsze boję się, że kot mnie oleje, tabletkę wypluje i potem będę walczyć, wolę raz dwa trzy, do gardła i mam pewność że trafiło tam gdzie trzeba
dobry patent na tabletkę podała ostatnio dr Całujek: kruszymy, dodajemy do masła, robimy z masła rolkę i porcjujemy wg. zapotrzebowania
sprawdza się szczególnie wtedy, kiedy małą tabletkę trzeba podawać na kilka razy. Moim rozkruszam i podaję w trochę oleju albo jogurtu na łyżeczce - uwielbiają
Jogurt to ja sobie mogę sama wypić (przynajmniej Vito wychodzi z tego założenia), co innego śmietana kremówka
Z masłem jeszcze nie próbowałam. Ciekawy patent.
Jeżeli chodzi o tabletki i kabanosy, to miałam milbemaxa i cestala - przedzielone na pół bez problemu się mieszczą do kabanoska, bo to małe tabletki.
Leki płynne (np. płynna parafina dla Bonifacji) mieszałam z płynnym przysmakiem miamor (multiwitaminowym), też nie było problemu, żeby wsunęła.
_________________ Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Jogurt to ja sobie mogę sama wypić (przynajmniej Vito wychodzi z tego założenia), co innego śmietana kremówka
Z masłem jeszcze nie próbowałam. Ciekawy patent.
Jeżeli chodzi o tabletki i kabanosy, to miałam milbemaxa i cestala - przedzielone na pół bez problemu się mieszczą do kabanoska, bo to małe tabletki.
Leki płynne (np. płynna parafina dla Bonifacji) mieszałam z płynnym przysmakiem miamor (multiwitaminowym), też nie było problemu, żeby wsunęła.
a Twoje tego kabanoska nie próbują gryźć? że tabletki nie wyczują?
Jak dostają kabanosa, to zawsze dostają go w małych kawałkach, takich na jednego gryza albo od razu do połknięcia (jak ja to mówią na jedno chaps). Reklamacji nie było Plastuś i Bonifacja nic nie wyczuły. Vito owszem, ale dopiero jak połknął i zawahał się przy następnym kawałku, ale po chwili wcinał dalej. Grunt to dobrze owinąć tabletkę
_________________ Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Jest taki chytry przecinek do tabletek, dostępny w aptece za parę złotych. Tnie jak brzytwa (a właściwie jak żyletka) nawet najmniejsze tabletki i niczego nie miażdży - polecamy
Chłopcy rosną jak na drożdżach Obserwując ich, chyba zmienię zdanie i stwierdzę, że naprawdę byłoby fajnie, jakby mogły znaleźć dom razem, głównie ze względu na Dastana. On tak bardzo się cieszy jak widzi brata, podbiega, podgryza, zachęca do zabawy. Widać wyraźnie, że z całego kociego towarzystwa w moim domu, z Tristankiem czuje największą więź.
nieśmiałki moje - na szczęście mają jedną słabość parówki - proszę nie krzyczeć, bo parówki są najlepszej możliwej jakości, jakie i moje dzieci jedzą - na taki smakołyczek każdy - przyjdzie i weźmie z ręki, Tristan prawie z kawałkiem palca
na głodego można miziać, przytulać i męczyć
Świetnie warczy, widać, że drapieżnik
A niby dlaczego przed jedzeniem miałoby się nie liczyć? że niby tylko ze względu na miski to mizianie? któż by śmiał tak przypuszczać?
_________________ Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]