
Szamotki
Moderatorzy: crestwood, Migotka
-
- Posty: 1322
- Rejestracja: 27 mar 2013, 20:35
- Lokalizacja: Poznań
-
- Posty: 1322
- Rejestracja: 27 mar 2013, 20:35
- Lokalizacja: Poznań
Bajdurka ma chyba owsiki w pupce, bo lata ostatnio jak szalona. Ciągle coś wynajduje nowego do zabawy. Siedzi w zlewozmywaku wieczorami i nie wiem czego tam szuka. Kropka pokazała jej jak się blaty szpieguje, gdy Państwo nie patrzy i teraz ją gonię, ale z mizernym skutkiem....
A tak to jest urocza co jest oczywistą oczywistością
coraz częściej się zbliża do Zosi i co rano daje jej się pogłaskać, ale że Zosia zasuwa już po całym domu jakby była na bateryjki jakieś, to Bajdurka ucieka przed nią, zachowując stosowny i bezpieczny dystans. Ale się nie chowa
.


A tak to jest urocza co jest oczywistą oczywistością


Brawurka rośnie
Z kształtu już coraz bardziej przypomina kota, pięknie się pozaokrąglała tu i ówdzie (apetyt ma za trzech!
), futerko jej nieco pociemniało, za to oczyska nadal ma wielgachne i obłędne!
Relacje z ludźmi póki co jeszcze bez większych zmian, choć dziś udało mi się ją zaskoczyć, podejść do niej i pogłaskać, nie uciekła jak oparzona
tylko zdziwiona patrzyła, czego od niej chcę
Mimo wszystko się nie poddaję, bo mam przeczucie, że będzie wspaniałym kotkiem, jak już się przekona do ludzi
To teraz focie.
Rozkoszne okolice podbródkowo-szyjkowe
Brawurowo zrelaksowana, ma taaaaką długą łapkę:
Słitaśnie na koniec, tutaj widać, że ma cudne, biało-czarne wąsiska







Rozkoszne okolice podbródkowo-szyjkowe

Brawurowo zrelaksowana, ma taaaaką długą łapkę:
Słitaśnie na koniec, tutaj widać, że ma cudne, biało-czarne wąsiska

-
- Posty: 1322
- Rejestracja: 27 mar 2013, 20:35
- Lokalizacja: Poznań
Bajdurka grandzi
biedna Kropcia nie ma łatwego życia, ale znosi to dzielnie. Jak mały grzdyl już sobie na za dużo pozwala to jest syk i łapoczyn
przynajmniej na chwilę jest spokój....
jeszcze morda nauczyła się wymuszać porcję puszeczkowego jedzonka.... jak nie dostanie (a jest reglamentacja
) to lata jak szalona i patrzy tylko co by tu zbroić, żebym w końcu odpuściła i nałożyła do miseczki. Nie ze mną te numery hehehehe
ooo ogonek, można trochę pogonić
a pokaż czy twój ogonek nie jest smaczniejszy
dlaczego mi nie pozwalasz?
i tak Cię zjem!


biedna Kropcia nie ma łatwego życia, ale znosi to dzielnie. Jak mały grzdyl już sobie na za dużo pozwala to jest syk i łapoczyn


jeszcze morda nauczyła się wymuszać porcję puszeczkowego jedzonka.... jak nie dostanie (a jest reglamentacja


ooo ogonek, można trochę pogonić

a pokaż czy twój ogonek nie jest smaczniejszy

dlaczego mi nie pozwalasz?
i tak Cię zjem!
