Kadłubek

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Znów najedliśmy się strachu :( Kuchenne rewolucje zdecydowanie nie posłużyły Kadiemu, choć mieszanka barfowa była pierwszorzędna :( Znów się przytkał :( Na rtg było widać coś dziwnego i pojawiło się podejrzenie, że może jelita przesączają płyn. Na usg to na szczęście wykluczono. Zalecenie kroplówek podskórnych, bo chłopak się mocno odwodnił - jak się przytka, to wymiotuje :( Nawet tym, co wypije :( Tym razem bardzo szybko to poszło, bo jeszcze parę dni temu tendencja była zupełnie odwrotna....
Trzymajcie kciuki, żeby udał się wykupkać wszystko, co zalega!
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

na razie nic :(
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Wydaje się, że kryzys zażegnany. Wczoraj cały dzień zmienianie pieluch co godzinę i kilka kąpieli. Ale z całą pewnością Kadi odetkany :tan:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Niestety :( Dalej coś zalega :( Wczoraj znów zwrócił jedzenie :(Coś musi korkować górny odcinek jelita :( Nawet nie bardzo mam do kogo z nim pojechać. Parafina na razie nic nie daje, siemię lniane też :( Próbuję dalej :(
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

:(

Bezopet? Laktuloza?
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Próbuję wszystkiego - łącznie z masowaniem brzuszka. Na szczęście jest odzew - słychać, że jelita pracują. Wieczorem poczuł się lepiej. Podrapał drapak i rozgląda się za jedzeniem. Ale to, co postawiłam tylko powąchał. Rozmrażam mięso. Dziś zjadł tylko żółtko. I kilka strzykawek siemienia lnianego. Plus parafina.
Tak sobie myślę, że może to wszystko zbierało mu się przez dłuższy czas - może tworzą się kamienie kałowe. Może powinnam postępować, jak przy klasycznym mega colonie i podawać mu więcej włókna. Przez cały czas.
To ciągła walka między biegunką a zaparciem :( Czasem czuję się totalnie bezradna :(
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Dziś już mogę z całą pewnością powiedzieć, że jesteśmy odetkani i drożność mamy po całości :tan: radość jest wielka, choć sprzątania, prania i mycia jest ogrom...
I zaczynamy znów od początku... Bo na gotowanym kurczaku kupy są żółte i cuchnące, więc z całą pewnością nie takie, jak być powinny. Przy takim kupnym potopie nie możemy też odpuszczać kroplówek podskórnych.. Różowo więc nie jest.
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Na razie dobrze :) Stabilizujemy się na wołowinie z Fiborem i probiotykiem :)
Czujemy się i wyglądamy pięknie :)
Obrazek
Obrazek

Żeby jednak nie było za różowo, coś czuję, że czeka nas wizyta u weta. Pierwsza w sprawie innej niż kuprowa. Kadiemu zaczęło dziś mocno łzawić oko. Mam nadzieję, że nic nam się z tego nie rozwinie :/
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Moje koty boją się Kadiego :( Sara, Luna i Kanso dostają spazmów, jeśli tylko znajdzie się w odległości mniejszej niż metr od nich. A jeśli spojrzy na nich lub zrobi krok w ich kierunku, uciekają w popłochu ze zjeżoną sierścią, a Kanso - z wyciem... Nic im nie robi. Nie jest wobec nich ani odrobinę agresywny :( Nie wiem, o co chodzi :(
On raczej szuka towarzystwa :(
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
wiedźma
Posty: 3394
Rejestracja: 17 gru 2015, 9:35
Lokalizacja: Biskupice

Post autor: wiedźma »

Biedny :(. To takie przykre :(. A miał z nimi jakieś zatargi wcześniej?
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Kadłubek w ogóle nie ma kompleksów. Potrafi się "sadzić" na inne koty. Mam wrażenie, że go trochę bawi, że uciekają. Jest takim trochę typem macho, czuje się bardzo "męski". Chyba właśnie to każe mu nie ustępować za bardzo Docentowi, choć po potyczce, ucieka w najczarniejszy kąt i jest chwilowo bardzo niepocieszony. Ale też coraz częściej chłopakom zdarza się leżeć w odległości pół metra od siebie nawzajem. Kto wie, może sytuacja nie jest beznadziejna :)

Dużo już mówiłam o jego wdzięczności i poddawaniu się obsłudze. Ale nie jest tak, że Kadi nie ma swego zdania ;) Nie chodzi w pieluszce cały czas nie tylko dlatego, że kiedy nie ma mnie w domu byłoby to dla niego męczarnią, ale też dlatego, że czasem po prostu nie chce ;) Co jest poniekąd zrozumiałe, jeśli akurat mamy nieco gorszy czas i dupka jest zaczerwieniona.


Sama se tę pieluchę załóż. Najlepiej na głowę ;)
Obrazek
Tu przy okazji widać, że Kadi jest też kotem wysokopiennym. Uwielbia spać na najwyższych szafach ;)
A także w miejscach typowych dla większego zagęszczenia człowieka ;)
Obrazek
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

macho w pieluszce - on chyba czuje, że to oksymoron ::
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Neda pisze:macho w pieluszce - on chyba czuje, że to oksymoron ::
:lol: :lol: :lol:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Morri pisze:[...]


Sama se tę pieluchę załóż. Najlepiej na głowę ;)
Obrazek
[...]
:lol2: :lol2: :lol2:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Mamy ostatnio całkiem ładne kupy :banan: :banan: :banan:
Okazało się, że capnięta przypadkiem saszetka RC Renal okazała się cudowną karmą, która świetnie wpływa na pracę jelit Kadiego :) nie wiem, czy producent to przewidział - wszak to karma niby nerkowa :hm: Na razie trzymamy się jej od jakiegoś tygodnia, może ciut dłużej :)
Kupy są piękne :love:
Ma to tym większe znaczenie, że Kadi znów zaliczył z pazurów od Docenta :( On bardzo nie chce siedzieć w odizolowaniu :(
W końcu w jego pokoju nie ma takiego drapaka!
https://youtu.be/8mtT5xrQ9H0
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
ODPOWIEDZ