
Bite
Moderatorzy: crestwood, Migotka
U Rysiaka w ostatnim czasie niewiele zmian ( co akurat u Niego jest dobrym stanem ), ale trzeba było odwiedzić naszą ulubioną Panią doktor, bo Rysiakowi futro zaczęło lecieć. Na początku uznałam, że to normalne przy zmianie pór roku, ale jednak działo się to dość intensywnie plus bardzo częste mycie, i zaczęła nas sytuacja niepokoić stąd wizyta. Morfologia wyszła bardzo ładnie, Pani doktorowa bardzo zadowolona z Rysiaka wyników
. Pacjent zachowuje się super w transporcie a w klinice zalega w transporterze i udaje,że go nie ma, nie wiem, może sobie myśli, że go nie widać i nikt nie będzie nic robił, hihihi. Ostatecznie był zastrzyk z B12 i dostaliśmy do stosowania w domu preparat nawilżający skórę, ponieważ została zdiagnozowana suchość skóry, spowodowana prawdopodobnie niedoborami wywołanymi przez biegunki. Także stosujemy preparat 1x w tygodniu przez okres 4 tygodni i obserwujemy .

Niestety preparat nawilżający na futerko się nie sprawdza, więc szukamy innych rozwiązań. Ale jest pomysł racjonalizatorski - jeżeli się nie poprawi, to będziemy zbierać futerko i przyklejać
Pojawiły się na naszym ogrodzie dzikie kotki, które dokarmiany, ale niestety Rysiak ich nie lubi
tłumaczymy mu,że trzeba im pomóc, bo są głodne, nie mają domku, ale to chyba nie dociera, i tu występuje foch...... Była sytuacja kiedy jeden z nich ( taka krówka) krążył swobodnie po tarasie i bez oporów podszedł do okna przy którym stał po drugiej stronie nasz obserwator, spuszony niczym wiewióra i pluje na okna, bo chyba myśli, że tego krówkę opluje? Matko i córko, człowiek chce dobrze a kończy się jak zwykle ... Fochem i nerwem u czteronożnego ... Także teraz pilnujemy coby nie było spotkań....

Pojawiły się na naszym ogrodzie dzikie kotki, które dokarmiany, ale niestety Rysiak ich nie lubi
