I jej poetyckie wysiłki musiały spotkać się z uznaniem, bo Mikołaje (a było ich aż 4 - dwóch ludzkich i dwóch kocich) obsypali ją prezentami!Przezacny Mikołaju Święty,
co kocie spełnić chcesz marzenia,
pytasz mnie, jakie chcę prezenty?
Ach! Ja zbyt skromna, by wymieniać!
Me kocie serce nie jest chciwe
i żadnych pragnień w nim nie było,
no, może jedno – to prawdziwe,
jest nim jedzenie... znaczy, miłość!
Gdybyś więc zechciał mi darować
uczuć malutką odrobinę,
to mówię - tak w nieśmiałych słowach -
że chcę Feringę... yyy, rodzinę !
(uściślę tylko, z tej przyczyny
niedopowiedzeń by nie było,
że tej Feringi... yyy, rodziny,
wezmę z rozkoszą każdą ilość!)
A jeśli w wielkiej swej hojności
chcesz wesprzeć mnie nie tylko puszką,
to przyznam w chwili się szczerości
spokoju pragnie me serduszko!
Nieboskłon szczęścia lęk mi zaćmił -
podły rezydent mnie stresuje,
więc gdybyś zechciał ForCalm* dać mi,
by lęk ukoić, co nurtuje...!
Takie są, Mikołaju Święty,
maleńkie kocie me marzenia...
Czy mogę liczyć na prezenty,
czy są zbyt śmiałe te życzenia...?
* chętnie też wezmę – daję słowo
obróżkę, tę feromonową!
Kicia dostała super wiersz od byłego Pazurka, Rollo,
oraz dwa kartony dóbr wszelakich, wraz z piękną kartką, od ww. Rollo, Bazza (też byłego adoptusia) i ich ludzi - regularnie wspierających Fundację - Pani Agaty oraz Pana Piotra

"Wszystko moje!" - powiedziała ukontentowana Zaharka i zabrała się za eksplorację paczuchy.
O naszej słodkiej zrzędzie pamiętała też jej niezastąpiona Opiekunka Wirtualna, Pani Iwiona, która wysłała kotce rewelacyjny drapaczek

Obecnie tektura wygląda już zdecydowanie gorzej, co dobitnie świadczy, iż rzeczywiście przypadła kocim do gustu

Za wszystkie prezenty OGROMNIE DZIĘKUJEMY!!!
