MIKI i RUBIN
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Ostatnio wspominałam, że planuję mycie zębów chłopakom, przyznam że to jest ciężki proces. Najpierw kupiłam specjalny zestaw do mycia kocich zębów, szczoteczki okazały się zbyt twarde, zaczęłam szukać dalej - gdzieś przeczytałam że szczoteczki dla małych dzieci bywają dużo lepsze, i faktycznie, nie mniej wymaga to sporo cierpliwości bo koty postrzegają to jako coś super nieprzyjemnego, nawet jak do nich gadam, przez chwilę się uspokajają, potem chcą wiać, wiec wygląda to raczej na szybki masaż dziąseł niż mycie zębów. Nie poddaje się, na YouTube spec od kotów mówi, że nie należy zmuszać a dać im chwilę na ochłonięcie i spróbować ponownie ze spokoje, nie powodować dodatkowego stresu swoim zachowaniem. Zatem na chwile odpuszczam i znowu próbuje. Może za jakiś czas będzie można to nazwać myciem zębów. 

ArtuGiku
Trzymam kciukiArtuGiku pisze:Ostatnio wspominałam, że planuję mycie zębów chłopakom, przyznam że to jest ciężki proces. Najpierw kupiłam specjalny zestaw do mycia kocich zębów, szczoteczki okazały się zbyt twarde, zaczęłam szukać dalej - gdzieś przeczytałam że szczoteczki dla małych dzieci bywają dużo lepsze, i faktycznie, nie mniej wymaga to sporo cierpliwości bo koty postrzegają to jako coś super nieprzyjemnego, nawet jak do nich gadam, przez chwilę się uspokajają, potem chcą wiać, wiec wygląda to raczej na szybki masaż dziąseł niż mycie zębów. Nie poddaje się, na YouTube spec od kotów mówi, że nie należy zmuszać a dać im chwilę na ochłonięcie i spróbować ponownie ze spokoje, nie powodować dodatkowego stresu swoim zachowaniem. Zatem na chwile odpuszczam i znowu próbuje. Może za jakiś czas będzie można to nazwać myciem zębów.


"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Miki i Rubin, czują się wyśmienicie, pomimo codziennego "dręczenia" szczoteczką do zębów
.
Cały czas nie jest łatwo, ale staram się aby chłopaki przyzwyczaili się do tej rutynowej czynności przed spaniem, zauważyłam że już wiedzą, że o danej godzinie muszą się najeść, bo po myciu zębów raczej nic już nie dostaną, dopiero rano. Zostawiam zawsze świeżą wodę z której obaj często w tym czacie korzystają. Rubin oczywiście niezmiennie uwielbia się nią bawić, po czym z mokrymi łapami pakuje się do łóżka
, wiec ręcznik przygotowany już czeka w pogotowiu, i chyba to jest taka jego forma zwrócenia na siebie uwagi jak zauważyłam. Zapach z pyszczków jest coraz mniej wyczuwalny a i oni chyb powoli rozumieją, że to dla ich dobra, tak mi się przynajmniej wydaje . Na początku strzelali focha po każdym myciu, nie przychodząc na głaski przed spaniem. Teraz już przychodzą, bo to jednak ich relaksuje a i stres szybciej mija, no i gadam do nich jacy to byli dzielni, co z pewności nie pozostaje bez znaczenia oczywiście
.
Chłopaki wydają się być w świetnej formie, ganiają po mieszkaniu, korzystają z balkonu wylegując się zarówno na słońcu jak i w cieniu. Ja nauczyłam się rozpoznawać ich potrzebę jeśli chodzi o spanie w dzień i schowanie w ciemnym miejscu na ten czas, co wydaje się niebywałe, bo natychmiast zasypiają nakryte kocem. W ostatnim czasie odkryłam nowe zastosowanie dla transporterów, które wskazali mi Miki i Rubin (na zdjęciach), teraz myślę nad uszyciem miękkich, pluszowych poszewek, żeby było im jeszcze wygodniej w tych nietypowych legowiskach.

Cały czas nie jest łatwo, ale staram się aby chłopaki przyzwyczaili się do tej rutynowej czynności przed spaniem, zauważyłam że już wiedzą, że o danej godzinie muszą się najeść, bo po myciu zębów raczej nic już nie dostaną, dopiero rano. Zostawiam zawsze świeżą wodę z której obaj często w tym czacie korzystają. Rubin oczywiście niezmiennie uwielbia się nią bawić, po czym z mokrymi łapami pakuje się do łóżka




Chłopaki wydają się być w świetnej formie, ganiają po mieszkaniu, korzystają z balkonu wylegując się zarówno na słońcu jak i w cieniu. Ja nauczyłam się rozpoznawać ich potrzebę jeśli chodzi o spanie w dzień i schowanie w ciemnym miejscu na ten czas, co wydaje się niebywałe, bo natychmiast zasypiają nakryte kocem. W ostatnim czasie odkryłam nowe zastosowanie dla transporterów, które wskazali mi Miki i Rubin (na zdjęciach), teraz myślę nad uszyciem miękkich, pluszowych poszewek, żeby było im jeszcze wygodniej w tych nietypowych legowiskach.
ArtuGiku
Re: Czas na mycie zębów, reakcja Mikiego..
ArtuGiku pisze:Obrazek

"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Re: Teraz ty mnie, zaraz ja ciebie...
oni są przekochaniArtuGiku pisze:Obrazek

"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."