Trixi

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Jacopo
Posty: 113
Rejestracja: 15 gru 2014, 12:07
Lokalizacja: wloch

Post autor: Jacopo »

KrisButton pisze:Jacopo, może jak było z Maltą, zaproście gości i znów przyjdzie ta osoba na którą czeka Trixi i Królik też oczywiście :D
Moze tak zrobie ;)
Jacopo
Posty: 113
Rejestracja: 15 gru 2014, 12:07
Lokalizacja: wloch

Post autor: Jacopo »

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

TRixi opiekuje sie Krolikiem!!

I jeszcze taka kochana i slodka szuka domu :)
Awatar użytkownika
Nadira
Posty: 3974
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nadira »

Ja nie mogę z tym słodkim mordkiem :love: Ma taką minę jak moja Malina, kiedy się miziamy :D
Jacopo
Posty: 113
Rejestracja: 15 gru 2014, 12:07
Lokalizacja: wloch

Post autor: Jacopo »

a wiesz jak lubi towarzystwo?! Wczesniej kiedy trixi byla sama a my bylismy caly dzien w pracy to troche byla smutna, teraz ciagle biegaja z Krolikiem!! mam tez 2 palety w domu i bawiansie miezy paletamy!! Troche sie drapia czasami, wczoraj obciolem pazurki tez EHEHEH!!! :: :: :: ::
Jacopo
Posty: 113
Rejestracja: 15 gru 2014, 12:07
Lokalizacja: wloch

Post autor: Jacopo »

Dzisiaj rano kiedy sie obudzilem, kolo lozka wczoraj zapomnialem miske i Krolik tam poszedl spac w misce. Kiedy Trixi go zawazyla chciala ona wchodzic do miski i go wypendzila !! :)
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

Musisz stawiać dwie miski :D
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Jacopo
Posty: 113
Rejestracja: 15 gru 2014, 12:07
Lokalizacja: wloch

Post autor: Jacopo »

jaggal pisze:Musisz stawiać dwie miski :D
oj chyba to nie wystarczy.. troche Trixi jest zazdrosna ;) wedlug mnie to nie wystarczy :)
Jacopo
Posty: 113
Rejestracja: 15 gru 2014, 12:07
Lokalizacja: wloch

Post autor: Jacopo »

Trixi jeszcze mlodziudka kotka ktora kocha sie bawic ze sznurkami !!!

Obrazek

Obrazek
Jacopo
Posty: 113
Rejestracja: 15 gru 2014, 12:07
Lokalizacja: wloch

Post autor: Jacopo »

Serdecznie polecam wszystkim ten slodki kot, Trixi! Ona bardzo kocha byc z ludzmi, uwielbia kiedy ja sie glaska i kiedy obejzesie film i na moze spac kolo ciebie :)

Obrazek

Niestety ona nie wie ze jest za duza na pudelko botow, i spi tam sobie :)

Ja jei nie powie ze smiesznie wyglada!!!!!

Obrazek

Obrazek
Jacopo
Posty: 113
Rejestracja: 15 gru 2014, 12:07
Lokalizacja: wloch

Post autor: Jacopo »

Jacopo
Posty: 113
Rejestracja: 15 gru 2014, 12:07
Lokalizacja: wloch

Post autor: Jacopo »

Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

Trixi została dziś porwana i uwieziona w dal. Swoją niewolę skomentowała wymownym milczeniem, podczas podróży do mnie nawet nie pisnęła, nie wydała z siebie żadnego dźwięku również wtedy, gdy Kocia Komuna usiłowała się z nią organoleptycznie zaprzyjaźnić, bo oczywiście Ava i Sabrina musiały pchać łapy przez kratki i dotykać jej łebka, jeszcze zanim na dobre postawiłam transporter na podłodze. Leżała, wtulała pyszczek w łapki i całą sobą wyrażała umęczenie branki w jasyrze... Dopiero gdy troszkę ochłonęła, dobitnie dała do zrozumienia, że sytuacja jej się nie podoba - osyczała Sabrinę i Avę, tę drugą nawet pacnęła łapą, co sprawiło, że dziecko doznało szoku i jak siedziało, tak padło na plecy :D Syczała też na Pasiuka, na Burą, ale już Dżenderowi pozwoliła się obwąchać tak dość... dogłębnie, a ten playboy jeden oczywiście robi już do niej maślane oczka (choć Fiolka chyba fascynowała go bardziej). W każdym razie wyraźnie zostało pokazane, że koty mają jej nie ruszać, koty i tylko koty, bo na moje głaskanie reagowała raczej dobrze... Dłużej niż Królik opierała się chęci zwiedzania świata i dotarła znacznie bliżej od niego - obecnie siedzi sobie pod stołem i troszkę łaskawiej reaguje na próby zbliżenia, podejmowane kolejno przez pozostałe futra.

edit: przed chwilą wyszłam do pokoju, w którym są koty, i aaa! Trixi wyszła spod stołu! i chodzi po dywanie! jaka ona jest cudna, taka malutka i puchata, na krótkich łapeczkach, taki niskopodłogowiec <3 <3 <3
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

No i docieramy się, powoli, powoli.

Na linii Trixi - koty bywa różnie. Na razie kota znalazła sobie zabunkrowane azyle w postaci szafki w kuchni i zakanapia, gdzie na zmianę spędza większość dnia. Nie znaczy to, że siedzi ciągle schowana, przeciwnie - wychodzi coraz częściej, kręci się po mieszkaniu, bada oparcie kanapy, parapet, wychodzi też podczas zabawy, ale w dalszym ciągu na inne koty reaguje niechętnie. Kiedy któryś jest w pobliżu, to ujdzie, ale gdy spojrzy - syk, gdy podejdzie - syk, a gdy nie daj Boże wpadnie na nią - krzyk i pacanie łapą. To ewidentnie wynik stresu, bo kiedy wczoraj bawiłam się z kotami, Trixi wyszła zza kanapy i bardzo zainteresowana, przyglądała się ewolucjom Pasiukowo-Avowym, nie sycząc nawet wtedy, kiedy młodzież przebiegała tuż obok niej, próbowała nawet pacać wędkę. Wczoraj przyłapałam też ten paskudny odkurzacz, Sabrinę, na tym, jak wlazłszy na szafki w kuchni, podjadała Trixi karmę (bo wstawiłam miseczkę tam, aby kota mogła spokojnie zjeść), gdy tymczasem Trixi leżała parę centymetrów dalej i nawet nie odwróciła łebka. Czyli jest nadzieja, metodą małych kroczków zmierzamy do celu ;)

Na linii Trixi - człowiek zaś... aaa! Ja po prostu nie potrafię inaczej, bo to tak śliczna koteczka jest, że samo patrzenie na nią sprawia człowiekowi przyjemność! Z postury przypomina mi nieco Fioleczkę, też jest niska, okrąglutka, z krótkimi łapkami i ogonkiem, ale przy tym jest niesamowicie puchata, jej futerko aż chrupie, kiedy się ją głaszcze... tak, głaszcze! Bo Trixi, proszę państwa, dała się porządnie i bez lęku wygłaskać już wczoraj i już wczoraj doświadczyłam jej mruczenia :D Dziś rano zaś, kiedy wlazłam na blat, żeby ją pogłaskać, Trixi nie dość, że się rozmruczała i rozłasiła, nie dość, że wtulała mi łepetynkę w rękę, to po paru sekundach wywaliła brzuszek :love: Coś mi się widzi, że kiedy już się przyzwyczai do reszty towarzystwa, to będzie miziak pierwszej klasy :)

(W sprawach kuwetowych: nie zaobserwowano odchyleń od normy, choć rano przy głaskaniu cośtam Trixi w brzuszku chlupało... Obserwujemy i pilnujemy!)
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

Są postępy, są postępy!

Szykuje mi się nowa królowa - Jej Wielobarwność Trixi Pierwsza :D Bunkier za kanapą i forteca na szafkach coraz częściej są opuszczane na rzecz drapaka, na którym Trixi się układa i stamtąd obserwuje świat. Coraz bardziej przyzwyczaja się do kotów, bo chociaż nadal nie mogą jej dotknąć bez syku i pacnięcia łapą, to przechodzenie obok jest już okej, wspólna zabawa nawet bardziej niż okej (wtedy mogą nawet na Trixi wpaść), kontakt wzrokowy też już neutralny, no chyba, że z Burą - z nią Trixi wyraźnie póki co ma kosę, panie chyba są nieco zbyt podobne charakterologicznie ;)
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

Płyną nam dni radośnie, płyną, zmiany następują i następują... Trixi ze wszystkimi kotami jest już dogadana, jedzą obok siebie, leżą w małej odległości, trochę się bawią, chociaż tu Trixi preferuje Królika, kontakt fizyczny z pozostałymi kotami jest raczej sporadyczny, ale noskowanie już wchodzi w grę ze wszystkimi i jest dobrze :) Głaskać ją można już nie tylko na szafce czy parapecie, ale zawsze i wszędzie, nie ucieka przed ręką podczas takich ot przypadkowych głasków.

Jest dobrze, będzie jeszcze lepiej ;)
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
ODPOWIEDZ