Arya i Oreo
Moderatorzy: crestwood, Migotka
- RudaMaruda
- Posty: 452
- Rejestracja: 18 wrz 2015, 23:56
- Lokalizacja: Poznań
- RudaMaruda
- Posty: 452
- Rejestracja: 18 wrz 2015, 23:56
- Lokalizacja: Poznań
- RudaMaruda
- Posty: 452
- Rejestracja: 18 wrz 2015, 23:56
- Lokalizacja: Poznań
A dlaczego takie wielkie?
http://forum.kocipazur.org/viewtopic.php?t=1326


To one jakieś wybiórcze są, że w tym samym miejscu (na dodatek nie na fb) jedni widzą a inni nie?RudaMaruda pisze:Pewnie przez ustawienia fejsa

- RudaMaruda
- Posty: 452
- Rejestracja: 18 wrz 2015, 23:56
- Lokalizacja: Poznań
Nie wiem, mi się od razu małe wkleiło ;P To forum to dla mnie zagadka 
Nie mam pojęcia, ale fejs lubi ostatnio wariować. Mam na ten temat teorię spiskową nawet :x A na poważnie - zdjęcie nie na fb, ale link z fb, więc niektórzy mogą nie widzieć. Ustawienia mam dla znajomych, ale dlaczego nie-znajomi widzą, a niektórzy nie, to nie mam pojęcia. Pewnie na tej samej zasadzie, na której często widzę "komentarze (100)" i jak w nie klikam to nagle okazuje się, że nie ma żadnych komentarzy
Zrobił się offtop, to napiszę coś o Oreo. Dzisiaj dałam mu najlepszą zabawkę pod słońcem - mianowicie skórki od chleba (ja wiem, że powinno się je jeść, bo witaminki, ale naprawdę ich nie lubię...) i skorupki od jajka. Nawet nie wiecie, jaką miał frajdę, gdy zobaczył moją minę po powrocie z uczelni, gdy zastałam resztki śniadania, porozrzucane po całej chacie. A ja po prostu zapomniałam ich wyrzucić do kosza

Nie mam pojęcia, ale fejs lubi ostatnio wariować. Mam na ten temat teorię spiskową nawet :x A na poważnie - zdjęcie nie na fb, ale link z fb, więc niektórzy mogą nie widzieć. Ustawienia mam dla znajomych, ale dlaczego nie-znajomi widzą, a niektórzy nie, to nie mam pojęcia. Pewnie na tej samej zasadzie, na której często widzę "komentarze (100)" i jak w nie klikam to nagle okazuje się, że nie ma żadnych komentarzy

Zrobił się offtop, to napiszę coś o Oreo. Dzisiaj dałam mu najlepszą zabawkę pod słońcem - mianowicie skórki od chleba (ja wiem, że powinno się je jeść, bo witaminki, ale naprawdę ich nie lubię...) i skorupki od jajka. Nawet nie wiecie, jaką miał frajdę, gdy zobaczył moją minę po powrocie z uczelni, gdy zastałam resztki śniadania, porozrzucane po całej chacie. A ja po prostu zapomniałam ich wyrzucić do kosza

Biorę ten patyk na siebie!brynia pisze:A dlaczego takie wielkie?http://forum.kocipazur.org/viewtopic.php?t=1326


A koty superowe

Małe się wkleiło, bo forum skaluje, a wkleja się oryginał niestety http://i63.tinypic.com/1zlrujm.jpg
A Oreo tych skórek nie wrąbał?
Jakież było kiedyś moje zdziwienie, gdy odkryłam, że Nikita i Leon po rozszarpaniu łupinek pożerają fistaszki, które dostali do zabawy
Był to oczywiście ostatni dzień zabawy fistaszkami.
A Oreo tych skórek nie wrąbał?


- RudaMaruda
- Posty: 452
- Rejestracja: 18 wrz 2015, 23:56
- Lokalizacja: Poznań
- RudaMaruda
- Posty: 452
- Rejestracja: 18 wrz 2015, 23:56
- Lokalizacja: Poznań
Oreo powoli przekonuje się, że obcinanie pazurków to nic strasznego. Na początku się miota jak szatan i zabiera łapki (ogólnie nie lubi, jak mu się ich dotyka), ale po drugim pazurku robi się spokojny i ma minę "weź to skończ jak najszybciej, kobieto, muszę jak najszybciej zająć się swoimi, kocimi sprawami".
Mam wrażenie, że z dnia na dzień ma coraz więcej energii
Zwłaszcza, gdy przez moją nieuwagę porwie skórkę ziemniaka i zacznie z nią hasać po całym domu. Zabawa nieziemska, polecam!
Mam wrażenie, że z dnia na dzień ma coraz więcej energii

Szczęśliwie wyadoptowani: Oreo, Stanley, Seti, Teo
- RudaMaruda
- Posty: 452
- Rejestracja: 18 wrz 2015, 23:56
- Lokalizacja: Poznań
Zabieramy się powoli za kompletowanie wszystkiego, żeby zrobić dla kotów drapak. Nie możemy kupić gotowca, ponieważ potrzebujemy bardzo solidnego drapaka ze względu na gabaryty rezydenta, a takie duże i solidne kosztują majątek. Trzymajcie kciuki, żebyśmy nie stracili zapału i palców przy budowie ;p
Oreo z kolei notorycznie nas budzi. Codziennie o różnych porach, często w nocy swoim przytulaniem i mruczeniem. Jest to denerwujące, ale wiem, że on po prostu lubi, gdy każdy już jest na nogach. No i nie zawsze robi to specjalnie - po prostu lubi się przytulać, nawet kiedy człowiek śpi
Po części jest to urocze.
Oreo z kolei notorycznie nas budzi. Codziennie o różnych porach, często w nocy swoim przytulaniem i mruczeniem. Jest to denerwujące, ale wiem, że on po prostu lubi, gdy każdy już jest na nogach. No i nie zawsze robi to specjalnie - po prostu lubi się przytulać, nawet kiedy człowiek śpi

Szczęśliwie wyadoptowani: Oreo, Stanley, Seti, Teo