Horacy
Moderatorzy: crestwood, Migotka
-
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań
Uprzejmie donoszę i przekazuję wiadomość od Pani Joanny - człowieka Horacego
"Horacy w dobrym humorze, przespał noc spokojnie, zjadł śniadanie. Strasznie domaga się kontaktu z resztą rodziny, głośno wyrażając swoje niezadowolenie,więc pewnie trzeba go będzie niebawem zapoznać z pozostałymi kotkami. Nie wydaje się, by zechciał długo przebywać w osobnym pokoju. Dziś rano, pod nieobecność reszty, eksplorował kuchnię, przedpokój i łazienkę. Lustracja wypadła zadowalająco, więc dziś chyba noc spędzi w mojej sypialni, żeby się wymienić zapachami z Mrusiem i Maciusią.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam serdecznie, oczywiście będę się odzywać i składać raporty w postępów"

"Horacy w dobrym humorze, przespał noc spokojnie, zjadł śniadanie. Strasznie domaga się kontaktu z resztą rodziny, głośno wyrażając swoje niezadowolenie,więc pewnie trzeba go będzie niebawem zapoznać z pozostałymi kotkami. Nie wydaje się, by zechciał długo przebywać w osobnym pokoju. Dziś rano, pod nieobecność reszty, eksplorował kuchnię, przedpokój i łazienkę. Lustracja wypadła zadowalająco, więc dziś chyba noc spędzi w mojej sypialni, żeby się wymienić zapachami z Mrusiem i Maciusią.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam serdecznie, oczywiście będę się odzywać i składać raporty w postępów"
I jeszcze na koniec roku...
"Chciałam jeszcze w starym roku przekazać wiadomość, że Horacy czuje się bardzo dobrze. Już w czwartek doszło do pierwszych krótkich spotkań z resztą towarzystwa, bo chłopak ewidentnie nie chciał dłużej siedzieć sam w pokoju i domagał się uczestnictwa w życiu rodzinnym. Od wczoraj cała trójka jest już razem, konfliktów nie ma, trochę nieufności i ostrożności, głównie ze strony "miejscowych". Horacy likwiduje w zarodku wszelkie potencjalne problemy, wycofując się w takich sytuacjach z godnością. Jak było do przewidzenia, stary Mrusio akceptuje towarzysza, choć na razie bez większej poufałości. Kotka natomiast go ignoruje i pomrukiwaniem daje znać, by nie wchodził jej w drogę. Horacy chyba się tym niespecjalnie przejmuje. Wydaje mi się że wszystko będzie ok." i jeszcze coś co dotyczy nas wszystkich i dodaje skrzydeł: "Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękując za Horacego życzę Pani i całej Fundacji pięknego i szczęśliwego dla ludzi i kotów Nowego Roku 2017"
Chyba się Horacemu powiodło?

"Chciałam jeszcze w starym roku przekazać wiadomość, że Horacy czuje się bardzo dobrze. Już w czwartek doszło do pierwszych krótkich spotkań z resztą towarzystwa, bo chłopak ewidentnie nie chciał dłużej siedzieć sam w pokoju i domagał się uczestnictwa w życiu rodzinnym. Od wczoraj cała trójka jest już razem, konfliktów nie ma, trochę nieufności i ostrożności, głównie ze strony "miejscowych". Horacy likwiduje w zarodku wszelkie potencjalne problemy, wycofując się w takich sytuacjach z godnością. Jak było do przewidzenia, stary Mrusio akceptuje towarzysza, choć na razie bez większej poufałości. Kotka natomiast go ignoruje i pomrukiwaniem daje znać, by nie wchodził jej w drogę. Horacy chyba się tym niespecjalnie przejmuje. Wydaje mi się że wszystko będzie ok." i jeszcze coś co dotyczy nas wszystkich i dodaje skrzydeł: "Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękując za Horacego życzę Pani i całej Fundacji pięknego i szczęśliwego dla ludzi i kotów Nowego Roku 2017"
Chyba się Horacemu powiodło?
BB 

-
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań
-
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań