
Przyzywczaił się do naszych mizianek i tego, że musi chwilę odczekać, bo chcemy go poprzytulać.. i tak zaczęło mu się podobać

W naszym domu uwielbiamy przytulać kotki, więc w końcu musiał się przyzwyczaić

Każdy jak wchodzi to bierze go na ręce i przytula i głaszcze, więc rozpieszczony się zrobił nam Fernando
