Katniss i Peeta

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

kikin pisze:a taka niby klucha ::
klucha jak tylko idę do kuchni pojawia się jak zjawa
Obrazek
Awatar użytkownika
Kri
Posty: 4239
Rejestracja: 15 paź 2007, 21:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Kri »

marinella pisze:klucha jak tylko idę do kuchni pojawia się jak zjawa
Wypisz, wymaluj Negra! Żarłok jeden!
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Kri pisze:
marinella pisze:klucha jak tylko idę do kuchni pojawia się jak zjawa
Wypisz, wymaluj Negra! Żarłok jeden!
Motek też pojawia się momentalnie :twisted: , może nie jak zjawa raczej jak tornado :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

Cynamon pisze:
Kri pisze:
marinella pisze:klucha jak tylko idę do kuchni pojawia się jak zjawa
Wypisz, wymaluj Negra! Żarłok jeden!
Motek też pojawia się momentalnie :twisted: , może nie jak zjawa raczej jak tornado :lol: :lol: :lol:
5,5 kg zjawy :hm: no way :: :: ::
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

Peeta po wizycie u dr Dąbrowskiego

Mam nadzieję, że Natalia nie będzie mi miała za złe, że wpiszę tu co i jak, bo ja już jestem w domu, a ona biedna ma dziś grafik mocno napięty.

Pan doktor zdiagnozował u Małego wadę genetyczną: mikrofakię, która polega na wadzie w budowie soczewki i zmniejszonej gałce ocznej. Mały, jak to określił doktor, coś widzi, trudno powiedzieć ile. Póki jest jak jest, czyli soczewka nie uległa zwichnięciu - oczek nie ruszamy. Jak soczewka wypadnie do tylu to raczej nic nie będziemy robić, wypadnięcie do przodu może skutkować koniecznością operacji. Na razie z oczami nic nie robimy. Trzeba je co jakiś czas skontrolować, trudno powiedzieć co będzie dalej, życie pokaże.

Wada nie jest spowodowana przechorowanym kocim katarem. Jest to wada wrodzona.

Szukając informacji na temat mikrofakii znalazłam informacje o ludzkim Zespole Weilla-Marchesaniego, który charakteryzuje się między innymi mikrofakią, wadami w budowie oka oraz też między innymi niskorosłością. Wszystko pasuje do stanu Maluszka. Dziś ważony 2.45 (niewiele przecież jak na ok 10 miesięcznego kocura z dobrym apetytem). Istnieje duże prawdopodobieństwo, że chów wsobny, który pewnie miał miejsce w tym stadzie, ma swój udział w wadzie Maluszka.

...............................................................

z informacji innych:

Naczekaliśmy się strasznie i Młody zdecydowanie próbował opuścić przenoskę, jednak przy badaniu był bardzo dzielny i mruczał jak szalony.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Bidulek...
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

o dzięki :: :: w sumie nie muszę nic dodawać, wszystko opisałaś wyczerpująco
ja dopiero wróciłam z wojaży
mały już szaleje w domu z wujkiem Radziem

Peetę czeka w najbliższych dniach szczepienie i po następnych kilku będziemy uzgadniać przeprowadzkę
Obrazek
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

no nie miał łatwego startu w życie i dobrze, że Natalia go zabrała, bo na pewno nie miałby szans na przetrwanie na tak zwanej wolności :roll:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

kikin pisze:no nie miał łatwego startu w życie i dobrze, że Natalia go zabrała, bo na pewno nie miałby szans na przetrwanie na tak zwanej wolności :roll:
jak to mawiają kot sobie na dworze poradzi :roll: :roll: :roll:
Obrazek
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

marinella pisze:o dzięki :: :: w sumie nie muszę nic dodawać, wszystko opisałaś wyczerpująco
ja dopiero wróciłam z wojaży
mały już szaleje w domu z wujkiem Radziem

Peetę czeka w najbliższych dniach szczepienie i po następnych kilku będziemy uzgadniać przeprowadzkę
czekamy, czekamy, z tych nerwów to zapomniałam pytać o tę przeprowadzę a mnie mąż w domu męczy, kiedy kotka dostaniemy ::
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

czy Synuś będzie miał dziś gik w dupulkę? ::
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

kikin pisze:czy Synuś będzie miał dziś gik w dupulkę? ::
już po
zniósł dzielnie :twisted:
Obrazek
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

no to możemy myśleć o pakowaniu walizek ::
zakupiłam dziś kocią wyprawkę: kuweta, miska, zabawki, legowisko (choć :roll: w planach mam przygarnięcie Miśka do łóżka :: )
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

kikin pisze:(choć :roll: w planach mam przygarnięcie Miśka do łóżka :: )
on się sam przygarnia :twisted:
wczoraj wieczorem szłam się położyć spać i chciałam go sobie zgarnąć po drodze. Niestety na strategicznych miejscach go nie było, wchodzę do wyra, odsuwam kołderkę a tam leży i chrapie Miś-Ptyś ::
Obrazek
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

marinella pisze:
kikin pisze:(choć :roll: w planach mam przygarnięcie Miśka do łóżka :: )
on się sam przygarnia :twisted:
wczoraj wieczorem szłam się położyć spać i chciałam go sobie zgarnąć po drodze. Niestety na strategicznych miejscach go nie było, wchodzę do wyra, odsuwam kołderkę a tam leży i chrapie Miś-Ptyś ::


ooo na to właśnie liczę :lol: :lol: :lol:
ODPOWIEDZ