Głuszynki

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Widać, że panna Józefina zrelaksowana, zaanektowała kolana, dokazuje z Fortunatem - nieźle się urządziła.
I jakie ma śliczne prążki :love:
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
KociTata
Posty: 591
Rejestracja: 16 sty 2016, 20:01
Lokalizacja: Wiry

Post autor: KociTata »

kotekmamrotek pisze:co tak smakuje Józi????
Jej chyba wszystko smakuje, bo próbuje wszystko jeść od moich tuneli, po chusteczki.. tym razem skusiła się na wylizywanie kubka po zupie koperkowej.
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

Jaka ona śliczna! :)
Widzę odrazu podobieństwo do Gaspika;D
KociTata
Posty: 591
Rejestracja: 16 sty 2016, 20:01
Lokalizacja: Wiry

Post autor: KociTata »

Józia staje się straszną gadułą. Gdy ledwo wejdę do domu i mnie usłyszy, to już miauczy żebym przyszedł ją wygłaskać. Nawet kiedy już jestem w domu, to lubi sobie wyjść z pokoju, pozwiedzać i po marudzić trochę wszystkim dookoła. Nie zmienia to faktu, że jest bardzo towarzyskim kotem, który uwielbia być głaskany, czy bawić się razem z człowiekiem. Wraz z Fortunatem wylegują się na parapecie. Józia nie sprawia kłopotu przy wyczesywaniu, ba nawet to lubi. Niestety noszenie na rękach odpada, lecz bardzo chętnie uraczy się kolanami.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Super, że dziewczyna tak odżyła :aniolek:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

Józka zawsze doskonale dogadywała się z innymi kotami i chociaż na początku nieśmiała, szybko polubiła towarzystwo ludzkie - tym bardziej zastanawiające, dlaczego do nas trafiła w takim stanie, w jakim trafiła... :(
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
KociTata
Posty: 591
Rejestracja: 16 sty 2016, 20:01
Lokalizacja: Wiry

Post autor: KociTata »

Józia bardzo często udowadnia, że otwieranie drzwi poprzez skok na klamkę i uwieszenie się na niej opanowała do perfekcji. Dzięki uprzejmości Einfach, Józia otrzymała do dyspozycji legowisko na kaloryfer i jest nim zachwycona. Spędza w nim dużą ilość czasu. Dodatkowo tunele oraz zabawki, które wydają dźwięki cieszą się u niej dużym powodzeniem. Hitem stała się wędka, ponieważ Józia nie wiedziała czy ma się bawić, czy iść do kuwety, więc wzięła wędkę w zęby i poszła do kuwety (film prześle później). Bardzo strachliwie znosi przytrzymanie, podczas którego obcina się pazury.
KociTata
Posty: 591
Rejestracja: 16 sty 2016, 20:01
Lokalizacja: Wiry

Post autor: KociTata »

Ostatnio zostawiłem Józię wraz z Fortunatem na dwa dni. Jak przyjechałem wieczorem, to Józia pierwszy raz postanowiła mnie ugniatać i na mnie spać. Moim zdaniem bardzo przywiązuje się do człowieka. Idę do wc, to stoi pod drzwiami i miauczy więc ją wpuszczam, idę do kuchni to leci za mną i miauczy abym się zainteresował, zostawię ją w pokoju, to również jest już płacz, że nie ma kto głaskać. Józia uwielbia tunele, kartony i różne legowiska. Zauważyłem również, że lubi poprzesuwać sobie miski z wodą przed piciem
KociTata
Posty: 591
Rejestracja: 16 sty 2016, 20:01
Lokalizacja: Wiry

Post autor: KociTata »

Józia zaprzecza powszechnemu twierdzeniu, że kot przyzwyczaja się do miejsca, a nie człowieka. Od momentu kiedy nie byłem na noc w domu, śpi ze mną chyba codziennie, śpi w nogach, na plecach, tyłku, obok mnie, jak jej wygodnie w danej chwili. Od momentu kiedy śpi ze mną, nawet Fortunat postanowił ze mną spać od czasu do czasu. Jeżeli mnie nie ma w domu to jest cicho, lecz kiedy wracam i mnie odkryje, to często nie daje żyć poprzez miauczenie. Oczywiście dalej czyści Fortunata i szuka z nim zabawy. Niestety wędka niewytrzymała już próby czasu.
KociTata
Posty: 591
Rejestracja: 16 sty 2016, 20:01
Lokalizacja: Wiry

Post autor: KociTata »

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
KociTata
Posty: 591
Rejestracja: 16 sty 2016, 20:01
Lokalizacja: Wiry

Post autor: KociTata »

Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

ha, ha - nawet do kibelka z zabawką ::
KociTata
Posty: 591
Rejestracja: 16 sty 2016, 20:01
Lokalizacja: Wiry

Post autor: KociTata »

Zawsze gdy przychodzę do pokoju, Józia biegnie do krzesła i się kładzie. Jest to nasz codzienny rytuał przywitania. Kiedy straci mnie z oczu, zaczyna miauczeć za mną, mimo że jestem np. 3 metry dalej w kuchni, więc muszę do niej przyjść zacząć ją drapać, wtedy zaczyna gruchotać. Józia już codziennie ze mną śpi. A no i jest inteligentnym kotem, umie otwierać drzwi i widzę w niej duży potencjał, aby piła prosto z kranu lub sama włączyła sobie wodę, jeżeli tylko dostanie urządzenie dostosowane do kocich łap.
KociTata
Posty: 591
Rejestracja: 16 sty 2016, 20:01
Lokalizacja: Wiry

Post autor: KociTata »

Józia zdecydowanie jest mózgiem bandy, którą stworzyła z Fortunatem . Jest "gorsza" niż pies. Wyjdę z pokoju to nie ważne czy śpi, czy jest w kuwecie szybko za mną leci i marudzi żebym wracał. W drodze powrotnej do pokoju zdąży się 5 razy upewnić, czy aby na pewno idę za nią, a najlepiej jak ją jeszcze po drodze wydrapie. Jak jestem w domu, ale nie ma mnie w pokoju to słyszę nawoływania, że już mam przyjść. Jest bardzo inteligentna, tylko trzeba dać jej możliwości to wykorzystać. Są przepuszczenia, że lubi skraść się do łazienki i pić wodę prosto z kranu, jeżeli ta kapie. Śpi ze mną już codziennie na wysokości klatki piersiowej, raz z lewej, a raz to z prawej strony, a za nią często przychodzi Fortunat.
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

Równowaga klatko-piersiowa musi być :: , śliczna buraska.
ODPOWIEDZ