Dziś nie będzie radosnych zdjęć Kadłubek znów się zatkał
Nie było mnie niecałe trzy dni. Podejrzewam, że zestresował się moją nieobecnością, mniej jadł, mniej pił + upał. Odwodnienie i w związku z tym znów mniejszy apetyt, a więc i większe odwodnienie
Nawadniamy go ostro kroplówkami podskórnymi, dostał siemię lniane, jutro wet
Trzymajcie kciuki
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
By uzmysłowić wszystkim, jak bardzo kochanym kotem jest Kadi, zamieszczam filmik z kroplówkowania. Zwróćcie uwagę, że nie jest to coś, do czego mógłby być przyzwyczajony... Przytrzymać musiałam go tylko do wbijania igły, resztę załatwiły głaski... Naprawdę nie sposób go nie kochać.... https://youtu.be/1vu03IEG2R4
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
U weta parafina w tyłek + coś na wzmocnienie. Plus zalecenie intensywnego kroplówkowania dziś, jutro i jeszcze może pojutrze...
Kupy nadal brak, ale Kadi jest znacznie żywszy i choć je bardzo mało, jednak je... https://youtu.be/tsENKH8BuyE
Trwamy w oczekiwaniu na kupę...
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Kat, chyba minęłyśmy się z postami Niby w jelitach praca jest, choć spowolniona. Ale wieczór nadszedł i od rana Kadi nie ruszył w ogóle jedzenia. Filmik nagrywałam rano - wylizał tylko sosik Widać, że jest głodny, ale jak podstawiam mu miskę, odwraca głowę Na razie zero reakcji na leki
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Dziś byliśmy na wizycie u dr Starczewskiej, bo od poniedziałku niestety nic się nie zmieniło Jechałam z nastawieniem, że zostanie na lewatywie. Wróciliśmy zaopatrzeni w arsenał leków - pobudzających perystaltykę jelit, przeciwbólowych, rozkurczowych i odgazowujących. Na rtg widać, że masy kałowe nie są mocno zbite i choć jest ich dużo, powinniśmy sobie poradzić bez lewatywy. Do kroplówkowania - glukoza. Plus zestaw do wlewów parafiny w tyłek. Działamy
Sam Kadi nie czuje się dobrze, ale też nie jest umierający. Brzuszek go boli i w ogóle nie je Ale jest zainteresowany otoczeniem, chodzi sobie po mieszkaniu normalnie, myje się, podrapie drapak. Nie jest więc tak całkiem najgorzej
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Odnotuję dla jasności, co działa:
1. Metoclopramid - zastrzyk
2. No-spa - zastrzyk
3. Espumisan w płynie doustnie
4. parafina doodbytniczo
5. lek przeciwbólowy - zastrzyk
6. niezależnie - antybiotyk
7. NAWADNIANIE - kroplówka podskórna do 80 ml na 1 kg kota dziennie. Gdy nie je - kroplówka z glukozą.
Zalecenie, by NIE podawać Lactulosy - treść w jelicie już jest skisła, a Lactulosa jeszcze wzmaga fermentację. Zresztą na ulotce znalazłam zapis, że nie podawać u osób z nietolerancją laktozy... Koty w większości też ją mają.
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Kadi wyrównany Wydaje się, że wszystko, co zalegało, wyszło i wróciliśmy do "normalnych" kup Przed chwilą wszedł do kuwety i zostawił tam część urobku Kiedy stoi i chodzi, doskonale wie, gdzie iść. Gorzej, kiedy leży - wtedy nie czuje
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Coś jest nie tak. Kadi nie ma takiego apetytu jak kiedyś. Kręci nosem na Renala, choć jest głodny i co chwilę próbuje ukraść coś innego do jedzenia... Dziś zwymiotował zawartość saszetki? Co się dzieje?
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."