skrzatka pisze:hihi no troche:) teraz po szczepieniu mniej ale tak ogolnie uwielbia nie dawac mi spac:)
to jest niestety urok małych kociąt - nie rozumieją, że zadrapania na twarzy i reszcie ciała przeszkadzają w tworzeniu "poważnego wizerunku" - dla nich ważne papu i głaski i nic więcej
"-Mamo, to jest mały kotek.
Chcesz, odniosę go z powrotem,
tylko daj mu spodek mleka.
Spójrz, jak ładnie się uśmiecha!"
Nina pisze:to jest niestety urok małych kociąt - nie rozumieją, że zadrapania na twarzy i reszcie ciała przeszkadzają w tworzeniu "poważnego wizerunku" - dla nich ważne papu i głaski i nic więcej
na szczecie jak skacze mi (szczegolnie nocą) po twarzy to jakims cudem chowa pazurki ale rece i nogi mam podrapane baaardzo nawet dzis mi zrobila cud szrame na dekolcie u pani dr
ach i zapomnialam dodac, ze po dzisiejszych 4 zastrzykach... szczegolnie tych z glukozy ( dostala dwie wielkie strzykawy ) ma teraz piekne zwisajace worki z plynem pod pachami wyglada jak zwiotczały Pudzian
skrzatka pisze:ach i zapomnialam dodac, ze po dzisiejszych 4 zastrzykach... szczegolnie tych z glukozy ( dostala dwie wielkie strzykawy ) ma teraz piekne zwisajace worki z plynem pod pachami wyglada jak zwiotczały Pudzian
ło matko ale czemu ona w ogóle te zastrzyki dostaje????
"-Mamo, to jest mały kotek.
Chcesz, odniosę go z powrotem,
tylko daj mu spodek mleka.
Spójrz, jak ładnie się uśmiecha!"
Nina pisze:skrzatka napisał/a:
ach i zapomnialam dodac, ze po dzisiejszych 4 zastrzykach... szczegolnie tych z glukozy ( dostala dwie wielkie strzykawy ) ma teraz piekne zwisajace worki z plynem pod pachami wyglada jak zwiotczały Pudzian
ło matko ale czemu ona w ogóle te zastrzyki dostaje????
_________________
bo od srody nie chciala jesc, a jak zjadla to wymiotowala.. nie wiem czemu potem bylo szczepienie... znow nic nie jadla... wiec po konsultacjach z pania dr dzis byly zastrzyki (4!!!) ale Melka byla arcy dzielna! licze na to ze juz bedzie ok... trzymajcie kciuki...
skrzatka pisze:skrzatka napisał/a:
ach i zapomnialam dodac, ze po dzisiejszych 4 zastrzykach... szczegolnie tych z glukozy ( dostala dwie wielkie strzykawy ) ma teraz piekne zwisajace worki z plynem pod pachami wyglada jak zwiotczały Pudzian
hmm teraz jak sie tak przygladam to nie wyglada jak miesnie Pudziana za 30 lat, tylko jak piersi kobiety po 60-tce hihi