Motek po zabawie wędką ( aż do zadyszki

), zjedzeniu kurczaka z indykiem i tabletką na odporność oraz zwaleniu kupy ( którą zaraz skrzętnie obejrzałam

) śpi obok mnie na fotelu ( niegdyś miejscu Mariny i Kitty

).
Młody nadal jest jeszcze strachliwy

i czasami ni z tego ni z owego
Ale bawi się już z Mariną

W tym przypadku było łatwiej niż z Kitty bo Marina ma ewidentnie słabość do facetów

Jednak gorzej było pod względem osobowości Motka, bo straszny z niego cykor

a Kitty to odważna koteczka i mało co ją zraża
Zdarzyło mu się wczoraj spać z nami w łóżku
Wracając do śmierdzącej kwestii

to faktycznie kupa jest luźna, zwłaszcza na końcu ale krwi na razie nie zidentyfikowałam
