Głasków ciąg dalszy generalnie mała jeszcze troszkę się płoszy, ale kiedy już zorientuje się, że ręka zbliża się w przyjemnym celu, od razu włącza traktor i zaczyna się łasić Kiedy na chwilę przerwę głaskanie, ogląda się za ręką A wzięta na ręce, jest wniebowzięta jeju, jak się cieszę
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
to naprawę cudownie bo ona jest naprawdę kotką z wielkim potencjałem, niestety - będąc w klatce była mało miziasta, nie ma się co dziwić, ale rozrywkowa była już wtedy trochę ją na siłę udało mi się wymiziać futerko ma bossskie
if you want the best seat in the house... move the cat.
Lunix pisze:
to naprawę cudownie bo ona jest naprawdę kotką z wielkim potencjałem, niestety - będąc w klatce była mało miziasta, nie ma się co dziwić, ale rozrywkowa była już wtedy trochę ją na siłę udało mi się wymiziać futerko ma bossskie
potencjał ma ogromny Bo kiedy jest na rękach, cudownie się przytula i traktorzy na całego
To wychodzi na to, że najgorszy jest Milan, ten to dopiero idzie w zaparte tchórz jeden, ale na szczęście przyszły DS ma tego świadomość. Roma mi się bardzo ładnie w klatce zachowywała, ocierała się o kraty i mruczała, tylko wypuszczona strasznie dzikowała.