Muszkieterowie - Gorczyczewskiego 8 i 10 (chyba)

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

puss pisze:sprawa wygląda tak:
są 4 maluszki - jeden burasek jest tak zaflegmiony, że nic nie widać po jego pysiu, sama flegma. drugi burasek lepiej. mamusia - czarno-biała syczy na mnie jak szalona.
Poza tym jest druga mamusia - na moje oko ma jakieś 8 miesięcy :( i dwa maleńtasy, kruszyneczki krówki, też zaklejone. mogłabym je złapać, ale nie mam ich gdzie przetrzymać!!! :(

i.
my tez juz nie mamy gdzie
przykro mi :(
na umieszczenie w szpitaliku nas nie stac
przy tylu kotach ile obecnie ma fundacja na stanie pieniadze wychodzą w zastraszajacym tempie
Obrazek
Awatar użytkownika
puss
Posty: 303
Rejestracja: 07 maja 2007, 16:02
Lokalizacja: Poznań

Post autor: puss »

Ania mówiła, że może Karolina weźmie tego małego whiskasa, Zygmunta.
nie weźmie? bo ja też średnio mam z czego płacić za ich pobyt w lecznicy...
Obrazek
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

puss pisze:Ania mówiła, że może Karolina weźmie tego małego whiskasa, Zygmunta.
nie weźmie? bo ja też średnio mam z czego płacić za ich pobyt w lecznicy...
ja nic nie wiem
to juz ustalaj z Anią
Obrazek
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 1555
Rejestracja: 18 lis 2006, 21:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ania »

Witaj kocia okultystaka.! Tak sobie czytam ten wątek i wspieram Cię myslami, bo inaczej nie mam jak! Sama biorę kotki od Babci jutro- ale obiecuję,że jak tylko kotak Łyska się od moich rodziców" odczepi " i znajdzie dom to będzie miejsce.
Mam nadzieję,że uda Ci sie namówić te babcie do współpracy, zawsze można użyć argumentu, ze kotów bedzie coraz więcej , jak nic się nie będzie robiło. A jest lato , także piwnice to rzeczywiście dobre rozwiązanie. :lol: Wiem,że to wszystko jest trudne, rozmowa z takimi kobietami równiez, ale może jest tam jeszcze ktoś, kto Ci pomoże ? Ja tu u siebie na Wildzie jak widzę kotki kotne to łapię i sterylizuję(dzięki Fundacji również) mogę Ci w tych najbliższych tygodniacgh pomóc, pójść z Tobą do tych kobiet, porozmawiać, zawsze będziemy dwie? Mam teraz dwa tygodnie wolnego, więc trochę czasu. A co do facetów, mój też nie jest taki skory, teraz zgodził się na tę klatkę z maluchami po nieudanej próbie pozyskania sąsiadki jako dom przejściowy, która kotke chorą , w ciąży "przez przypadek wypuściła".
Jak chcesz mojej pomocy personalnej, daj znać! :P
Awatar użytkownika
drevni.kocur
Posty: 2268
Rejestracja: 11 kwie 2006, 9:40
Lokalizacja: Poznań

Post autor: drevni.kocur »

STOP na nowe kociaki fundacyjne

nie wyrobimy finansowo.

przykro mi :(
Awatar użytkownika
puss
Posty: 303
Rejestracja: 07 maja 2007, 16:02
Lokalizacja: Poznań

Post autor: puss »

Szyszka - mały grafitowy pręgowany bezogonek szuka domu.
Muniek - mały whiskasek z brązowymi pręgami też szuka domu.

a Fiolka ... :cry: nawet nie wiem czy to chłopiec czy dziewuszka (wg mnie ona, wg pani wet on), jest w fatalnym stanie zaflegmiony, drżący, z biegunką. Fioleczko, wytrzymaj miśku, a znajdę Ci dom...
:cry:

opłacam im szpitalik sama, z własnej kieszeni. rozumiem, że jesteście w trudnej sytuacji. Ania, dzięki za wsparcie. najgorzej jest u mnie z czasem wolnym, żeby te koty wyłapać. tam jest ponad 10 dorosłych i jeszcze 3 małe.
Obrazek
Awatar użytkownika
puss
Posty: 303
Rejestracja: 07 maja 2007, 16:02
Lokalizacja: Poznań

Post autor: puss »

Fiolka żyje. tak wygląda:

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
kaory
Posty: 1983
Rejestracja: 12 gru 2006, 15:09
Lokalizacja: Poznań - Wilczak
Kontakt:

Post autor: kaory »

aż serce się kraja :(
semper eadem

http://kaory.digart.pl/

Mimi Kotalina [']
śpij spokojnie Miłeczko...[']
Awatar użytkownika
puss
Posty: 303
Rejestracja: 07 maja 2007, 16:02
Lokalizacja: Poznań

Post autor: puss »

no kraja się, szczególnie, że nie mogę go zabrać do domu, bo mój współlokator powiedział, że tylko pod warunkiem wyrzucenia z domu innego kota :?
Obrazek
Awatar użytkownika
kaory
Posty: 1983
Rejestracja: 12 gru 2006, 15:09
Lokalizacja: Poznań - Wilczak
Kontakt:

Post autor: kaory »

współlokatorzy...skąd ja to znam...

mam nadzieje, że w październiku będziemy na "swoim" i wtedy...no, ale spokojnie...
semper eadem

http://kaory.digart.pl/

Mimi Kotalina [']
śpij spokojnie Miłeczko...[']
Awatar użytkownika
puss
Posty: 303
Rejestracja: 07 maja 2007, 16:02
Lokalizacja: Poznań

Post autor: puss »

a tutaj ogłoszenie braci Jeżyckich ;)
http://www.allegro.pl/item207594143_kot ... _domu.html
Obrazek
Awatar użytkownika
puss
Posty: 303
Rejestracja: 07 maja 2007, 16:02
Lokalizacja: Poznań

Post autor: puss »

czy znajdzie się miejsce w fundacji dla 2 małych krówek?
myślę, że są tylko 2, ale może będą 3. i nie wiem czy brat Fiolki i Muńka żyje jeszcze...

Natalia, dziękuję :kiss:
Obrazek
Awatar użytkownika
puss
Posty: 303
Rejestracja: 07 maja 2007, 16:02
Lokalizacja: Poznań

Post autor: puss »

od jutra ma być zimno :(
Obrazek
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

Kasia o odrobinę wiecej o kociakach

wiek , płeć i pierwsza diagnoza na oko co do stanu zdrowia
Obrazek
Awatar użytkownika
puss
Posty: 303
Rejestracja: 07 maja 2007, 16:02
Lokalizacja: Poznań

Post autor: puss »

tak przy okazji, to przesłałam domkowi od jasnego pręguska zdjęcie Lolka.
Ania napisała mi wczoraj, że dalej macie przepełnienie.

kotków są 2 lub 3 - krówki, malutkie, oczka troszkę zaklejone, poza tym w porządku. nie wiem czy jeszcze tam są i ile, bo nie zaglądam - boję się, że nie jest z nimi okej, a ja nie mam ich gdzie zabrać. poza tym jest jeszcze brat Fiolki i Muńka, ale ostatnio był tak zakatarzony, że nie wiem czy jeszcze żyje. tyle że nie dał się złapać i zmasakrował mi dłonie.

obie mamusie, bo jest ich dwie, wyglądają na niespełna roczne, pewnie siostry D'Artagnanki, bo też krówki, i z tej samej okolicy, w mniej więcej tym samym wieku.
będę musiała je złapać do sterylki kiedyś - jak w końcu znajdę chwilę żeby się zająć tamtymi kotami :(
Obrazek
ODPOWIEDZ