"Gumisie" z Ratajczaka
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Super, dzięki! Nigdy za wcześnie! Najwyżej przyszli rodzice poczekają.
Księżniczka? Jak wyżej w postach! Żadnych cieplejszych uczuć.
P.S. Gdyby nie klatka nie dałabym rady! Jakby mi się to rozpełzło po chacie...
A zapraszam, zapraszam! Pod pretekstem upewnienia mnie w płciowości owych maleńtasów. Wydaje mi się, że są 3 dziewczynki i jeden bury chłopiec, ale "to wszystko" takie malutkie.dzioby125 pisze:pierwsza reakcja Rycha na to, że masz 4 kociaki"a co na to Księżniczka?", a druga "to pewnie polecisz do Magdy je zobaczyć!"
Księżniczka? Jak wyżej w postach! Żadnych cieplejszych uczuć.

P.S. Gdyby nie klatka nie dałabym rady! Jakby mi się to rozpełzło po chacie...

KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
- fuerstathos
- Posty: 8458
- Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
- Lokalizacja: Poznań
A Ty co w mojej głowie siedzisz? Już dawno bym je wypuściła, chociaż żeby sobie polotoły, ale martwią mnie jaja, które mają jeszcze na sierści i nie wiem jak się tego pozbyć i czy to jeszcze żyje po akcji Frontlinem?
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
- fuerstathos
- Posty: 8458
- Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
- Lokalizacja: Poznań
No wysypują mi się za każdym razem jak otwieram klatkę. I latają po niej jak szalone. Trzeba będzie już na spacerniak wypuszczać. Kitka się wcurwi.Ania_A pisze:śliczne kociaki i chyba w klatce już siedzieć nie chcą - kombinatorzy mali
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
piękności
a że broją, no cóż, co to za kociaki, które nie wtykają wszędzie swojego ciekawskiego noska?
a oczka już śliczne. Pamiętam, że zawsze jak miałam do czynienia z maluchami, to miały zaklejone ropą oczka. Przemywałam tylko rumiankiem i w ciągu tygodnia przechodziło. Ale miałam wtedy jakieś 13 lat i niewielką wiedzę...



a że broją, no cóż, co to za kociaki, które nie wtykają wszędzie swojego ciekawskiego noska?




a oczka już śliczne. Pamiętam, że zawsze jak miałam do czynienia z maluchami, to miały zaklejone ropą oczka. Przemywałam tylko rumiankiem i w ciągu tygodnia przechodziło. Ale miałam wtedy jakieś 13 lat i niewielką wiedzę...