Mrocia uwielbia jeść, to co koty uwielbiają najbardziej (a przynajmniej powinny, o ile ich ludzka cywilizacja nie popsuła i nie przekonała do hamburgera z frytkami i colą). Mrocia uwielbia surowe mięso. Pod nóż wejdzie, żeby szybciej mięsko się w jej zęby dostało
Ja nie wiem, co o Mroci pisać. Bo to idealny dorosły kot. Żadnego łażenia po firankach, żadnego przegryzania worków z jedzeniem, żadnych spadających doniczek...
Śpi na fotelu.
Inne koty sobie poustawiała, żeby jej nie przeszkadzały.
Jak chce się pomiziać to przychodzi i ładuje się na kolana.
Zjada to, co dla niej najlepsze, czyli najchętniej mięso.
Zareklamujemy najlepsze kartony na świecie. Przynajmniej ostatnio. Co do ich oryginalnej zawartości, to nie mam pojęcia, bo nie jadamy takich rzeczy. Cały czas myślę, jak zmieścić jeszcze jeden karton pod tym oknem, bo kolejki się ustawiają. Ale obok siebie nie mogą leżeć. Coś musi być między nimi. Bo każdy kot chce mieć indywidualną miejscówkę bez bliskiego sąsiada.