Heliodora
Moderatorzy: crestwood, Migotka
-
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań
Helcia to słodziak w czystej postaci. Nie sprawia żadnych kłopotów i przeważnie śpi cały dzień.
Helcia na zdjęciu poniżej zajęła moje miejsce. I jak ja mam się teraz położyć?
Pomimo ładnego, ciepłego futerka nie zaszkodzi przykryć się kołderką.

Helcia na zdjęciu poniżej zajęła moje miejsce. I jak ja mam się teraz położyć?
Pomimo ładnego, ciepłego futerka nie zaszkodzi przykryć się kołderką.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 1:00 przez MISIEK, łącznie zmieniany 1 raz.
Spieszę z informacją, że Helcia zmieniła łóżeczko. Teraz śpi ze mną. Zasypia na kocyku w nogach łóżka a jak się w nocy chcę przewrócić z boku na bok, to się okazuje, że Helcia śpi w nogach ale na kołdrze. Udało się nam wypracować jakiś konsensus. Połowa dolna kołdry jest jej, a górna moja. Helcia nauczyła się też przychodzić rano na zawołanie na pieszczoty.


Violetta
odkurzacz łączy koty...tak mogłabym opisać poniższe zdjęcie
kotki wylądowały na wspólnym łóżku po tym jak uruchomiony został okropny odkurzacz
od lewej Jaga, Helcia, Funcik, Kózka

Poniżej udało mi się zaparkować wszystkie koty do jedzenia
Trzeba nauczyć je jeść w jednym miejscu, żeby nie było w kuchni sytuacji jak ta poniżej

W kuchni zawsze czekają Helcia i Funcik. Czasem się też zdarza przyjść Jagusi i Kózce. Wyjątkowo dzisiaj Arizona dołączyła do wyłudzających jedzenie
Ponieważ mam mieszankę koteczków na zdjęciach, a nie wiem kto czyta jakie wątki, więc post umieściłam również przy pozostałych kotach
kotki wylądowały na wspólnym łóżku po tym jak uruchomiony został okropny odkurzacz
od lewej Jaga, Helcia, Funcik, Kózka
Poniżej udało mi się zaparkować wszystkie koty do jedzenia
Trzeba nauczyć je jeść w jednym miejscu, żeby nie było w kuchni sytuacji jak ta poniżej
W kuchni zawsze czekają Helcia i Funcik. Czasem się też zdarza przyjść Jagusi i Kózce. Wyjątkowo dzisiaj Arizona dołączyła do wyłudzających jedzenie
Ponieważ mam mieszankę koteczków na zdjęciach, a nie wiem kto czyta jakie wątki, więc post umieściłam również przy pozostałych kotach
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 1:00 przez MISIEK, łącznie zmieniany 1 raz.
Helcia nadal żwawa, oczywiście wtedy gdy nie śpi. Rano mamy już swój rytuał. Helcia przychodzi i barankuje, przytula się i mruczy. Ostatnio miziałyśmy się tak 20 minut. Tylko tyle, bo przecież trzeba wstać i pomiziać po kolei resztę kociej ferajny. Dobrze, że chodzę do pracy popołudniu hi hi hi.
Violetta
Dzisiaj są imieniny Heliodory zatem Helcia domaga się życzeń ;-). Przede wszystkim marzy o swoim własnym domku, ciepłym i bezpiecznym.
Ode mnie dostanie dziś jagnięcinę i być może troszkę tuńczyka...ale ciiiiiiiiii żeby niczego się nie domyśliła
Helcia dziś była u weta. Doktor osłuchał koteczka i doradził lekarstwa na podniesienie odporności. Kotek też ma być porządnie wyczesywany dla lepszej oceny kondycji kłaczka, bo kolor sierści w niektórych miejscach powinien być zdecydowanie ciemniejszy, nawet jak na trikolorkę.
Najważniejsze, że Helcia już nie psika. Straciła troszkę apetyt i niechętnie wcinała mokrą, ale za to widziałam ją kilka razy wcinającą suchą karmę. A na kawałek surowego mięska zawsze ma ochotę. Po ostatnich wyczynach w kuchni poważnie zastanawiam się nad zmianą mokrej karmy na Barf
Helcia w swojej ulubionej śpiącej pozycji


Ode mnie dostanie dziś jagnięcinę i być może troszkę tuńczyka...ale ciiiiiiiiii żeby niczego się nie domyśliła

Helcia dziś była u weta. Doktor osłuchał koteczka i doradził lekarstwa na podniesienie odporności. Kotek też ma być porządnie wyczesywany dla lepszej oceny kondycji kłaczka, bo kolor sierści w niektórych miejscach powinien być zdecydowanie ciemniejszy, nawet jak na trikolorkę.
Najważniejsze, że Helcia już nie psika. Straciła troszkę apetyt i niechętnie wcinała mokrą, ale za to widziałam ją kilka razy wcinającą suchą karmę. A na kawałek surowego mięska zawsze ma ochotę. Po ostatnich wyczynach w kuchni poważnie zastanawiam się nad zmianą mokrej karmy na Barf
Helcia w swojej ulubionej śpiącej pozycji
Helcia to największy śpioch na świecie. Ostatnio coś mówiłam, ze sceneria mi się skończy bo ona tylko na kanapie śpi. Masz ci los....zasnęła na moich notatkach. To chyba jakiś znak, że spanie nie przeszkadza jej w byciu z człowiekiem. Czy mogę prosić o usprawiedliwienie, ze nie przygotowałam się z powodu śpiącego kota 
