Miziak i delikatny kotecek.
Było ciężko uchwycić w obiektywie krewetkującego przystojniaka.
Niesamowity kolor oczu (niestety fotka tego nie odda) plus umaszczenie koniakowo-białe - słodzio miodzio.
Zaszczyt mnie dzisiaj spotkał - mogłam posprzątać kuwetę i klatkę Blinka. Ten co prawda był nieco zaskoczony co to za obca baba pakuje mu się połową ciała do klatki i jeszcze coś tam gada w jej mniemaniu uspokajająco, ale z godnością przetrwał moje nieporadne porządki. Nawet pozwolił się pogłaskać. Co prawda z lekkim rozdwojeniem jaźni - i chciałbym i boję się, ale jednak pozwolił. Widać, że coś złego go z ręki człowieka spotkać (chociaż w stosunku do takich przedstawicieli gatunku ludzkiego nie powinno się używać takiego określenia, a gratis dokładać solidną piąchopirynę), ale pomalutku chyba się przełamuje. Cudowny, delikatny kocurek
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Blink jest boski - delikatny, wrażliwy i zakochany w mizianiu. Co prawda przy pierwszym dotknięciu znowu się wzdrygnął, ale szybko stwierdził, że nowa ciotka nie jest zła i można się dać pokiziać
Kolor sierści i oczu po prostu niesamowity - faktycznie zdjęcia tego nie oddają. Mam nadzieję, że szybko ktoś się w nim zakocha. A przy uroku Blinka pewnie będzie to miłość od pierwszego spojrzenia.
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Bardzo sporadycznie bywam w szpitaliku, dlatego mega rzucają mi się w oczy zmiany, jakie zachodzą w Blinku Zrobił się z niego szołmen i rasowy zwracacz uwagi Przecudowny kot - ktoś będzie miał z niego megapociechę https://youtu.be/xQ5C2KwcXok https://youtu.be/rtX28pC1AZc