Strona 2 z 10
: 22 mar 2011, 23:03
autor: kiniek
o kurka
kciuki za szybki powrót Martini do formy (ilu wetow/techników zostało rannych przy próbie upuszczenia krwi?

)
: 22 mar 2011, 23:12
autor: Katarzyna
Trzymamy kciuki za kotusię! Daj znać, jak już będziesz coś wiedziała.
: 22 mar 2011, 23:12
autor: fuerstathos
wszyscy rzygają

Maciek, mama u Kri, szylkreta na OB, nasze też miały incydenty ostatnio...
: 22 mar 2011, 23:22
autor: Villemo7
Boże niechby to był "tylko" jakiś wirus, typu nasza grypa żołądkowa.
@Kiniek
Delikatne zadraśnięcia u mnie i u wetki - w użyciu był kaganiec, ręcznik, a także wspomniana konieczna sedacja - wrzask słyszalny we wszystkich pomieszczeniach obok. Kota walczyła o życie.
Jak ja sobie pomyślę, że w przyszłości zwykłe, profilaktyczne badanie raz w roku miałoby tak wyglądać
Dostała leki przeciwywmiotne, a rzyga dalej

: 23 mar 2011, 15:38
autor: Villemo7
Jedyne co w wynikach jest nie halo to lekko podwyższona kreatynina. Jeśli dobrze usłyszałam przez telefon to 2,2 mg/dl. Mocznik podobno OK, więc zrzucam to na karb odwodnienia.
Dzisiaj powtórka z rozrywki, te same leki i .... kroplówka

: 23 mar 2011, 15:46
autor: gosiak
A gardło ma czyste? Kiedyś mojej mamie i mi kot tak wymiotował, a potem się okazało, że to było coś z gardłem (chyba zapalenie).
: 23 mar 2011, 21:09
autor: Villemo7
Wetka nie zaglądała jej do paszczy, zresztą możliwe było to dopiero po sedacji. Ja jej zajrzałam, żeby obejrzeć język i okolice, dalej nie zaglądałam.
I wczoraj i dziś dostała antybiotyk i przeciwwymiotny.
Dzisiaj w domu miałam przyspieszony kurs pielęgniarstwa.
Fufu - a u Was z jakiego powodu rzygają?
: 23 mar 2011, 21:16
autor: fuerstathos
Villemo7 pisze:
Fufu - a u Was z jakiego powodu rzygają?
A kto ich tam wie?
Rzygały jak najadły się rukoli
Rzygały także chyba kłaczkami
A Maciek nie wiemy dlaczego. Co ciekawe - ktoś nam wymiotował i robiliśmy izolatki w celu ustalenia, kto. I jak je izolowaliśmy, to nikt niczego nie zostawił. A potam Maćiek zaczął kilka razy dziennie i mogliśmy to zobaczyć.
Jednego odkrycia dokonał wczoraj Paweł - porcelanowa miska na wodę z IKEA (taka czarna) śmierdziała jak zgnilizna. Od kilku dni szukaliśmy źródła smrodu i okazała się to miska

Najprawdopodobniej była porowata, piła wodę i w końcu coś zaczęło się psuć. Zastanawiam się więc, czy powodem nie były bakterie z miski

: 23 mar 2011, 21:38
autor: marinella
: 23 mar 2011, 21:43
autor: fuerstathos
w życiu bym nie wpadła na pomysł, że miska może chłonąć wodę
mieliśmy takich kilka
jedna mi się rozpadła niedawno w ręku - niosłam miskę z wodę i kawałek został mi w dłoni, reszta spadła
no i wczorajsze odkrycie - jedna śmierdząca na maksa, jedna tak sobie
obie wleciały na śmietnik
Kinga też taką ma, ciekawe co u niej ?
: 23 mar 2011, 22:46
autor: Katarzyna
NIe wiem, czy to Cie pocieszy, ale moja Zuzieńka miała taki "incydent" wymiotny we wrześniu. Nagle zaczęła wymiotować, dr Żaneta podała kilka zastrzyków, w tym przeciwwymiotny, który miał zapewnic koci brak pawi przez 24 h, pomogło na 6 h, potem pojawiło sie 7 pawi, jeden po drugim, potem jesczze przez 2-3 dni było po kilka wymiotków. Następnie się było samo uspokoiło, czego i Księżniczce życzymy i trzymamy kciuki!
: 23 mar 2011, 23:33
autor: marinella
a które to michy ? bo również posiadam zastawę ikeoską i koty z niej krzystają
mamy takie
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70152542

: 24 mar 2011, 6:09
autor: pantea
Mysle,że o takie specjalne kocie... Czarne z biała krawędzia. Idę sprawdzać moje
Moje są OK
A mam je już bardzo długo. Może inna seria...
: 24 mar 2011, 8:58
autor: kiniek
ja swojej nie wąchałam dokładnie, dziś to uczynię
aczkolwiek przy zmianie wody nic nie wzbudziło moich podejrzeń
: 24 mar 2011, 15:35
autor: gosiak
Villemo7 pisze:Wetka nie zaglądała jej do paszczy, zresztą możliwe było to dopiero po sedacji. Ja jej zajrzałam, żeby obejrzeć język i okolice, dalej nie zaglądałam.
I wczoraj i dziś dostała antybiotyk i przeciwwymiotny.
Dzisiaj w domu miałam przyspieszony kurs pielęgniarstwa.
Fufu - a u Was z jakiego powodu rzygają?
I co przeciwwymiotne działają?