Kedi

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

MISIEK
Posty: 2298
Rejestracja: 17 kwie 2016, 19:31
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: MISIEK »

słodzio :aniolek:
agula.s
Posty: 378
Rejestracja: 08 gru 2016, 14:34
Lokalizacja: Poznań

Post autor: agula.s »

Ona jest samym cukrem.😄
Ada
Posty: 211
Rejestracja: 17 gru 2014, 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ada »

Kedi była dziś na kontroli u pani doktor Żanety. Świerzb ładnie znika ale w prawym uszku jest korek wiec nadal trzeba jej to ucho przepłukiwać co kotka dzielnie znosi. Ona jest taka uległa i kochana. Pani doktor chyba się w niej zakochała bo zobiła jej sesje zdjęciową i komuś ma ją pokazać .... :)

Tak miziasty i bezproblemowy kot nie trafia się często wiec po szczepieniu pewnie będzie do niej kolejka :lol:
ada
Ada
Posty: 211
Rejestracja: 17 gru 2014, 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ada »

Poniważ świerzb mamy opanowany i Kedi już zaszczepiona próbuję połączyć ją z resztą stada. Kuchnia jej juz nie wystarcza i głośno płacze za zamkniętymi drzwiami. Ona bardzo potrzebuje człowieka, który będzie ją głaskał i przytulał. Kilka razy dziennie przynoszą ją do pokoju gdzie sa trzy inne koty. Wszytkie trzy zaraz zwiewają do swoich kryjówek bo Kedi chce je atakawać. Po kilkunastu takich próbach jest ciut lepiej bo Kedi już nie atakuje od razu :: Atakuje jak któryś z kotów wylezie z kryjówki. Ale jak siedzą pochowane to Kedi przychodzi do łóżka, przytula sie i zasypia choć śpi bardzo czujnie. Myślę, ze po dłuższym czasie zaakceptowała by inne koty bo miesiac to troche mało na socjalizację.
ada
Ada
Posty: 211
Rejestracja: 17 gru 2014, 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ada »

Dzisiaj Kedi miała pierwszą i ostatnią mam nadzieję :) wizytę przed-adopcyjną. Trochę sie chowała bo w pokoju byli nieprzyjaciele czyli moje koty :) Ale potem dała się wziąć na kolana przez przyszłą opiekunkę i bawiła się z przyszłym opiekunem. Zaprezentowała pięknie jak wielkim jest pieszczochem.

A wiec jak tylko nowy dom zabezpieczy okno tarasowe Kedi pojedzie do siebie :)))
ada
Ada
Posty: 211
Rejestracja: 17 gru 2014, 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ada »

Kedi i ja i reszta kociarstwa juz nie mozemy sie doczekać przeprowadzki :)

Kedi bo bardzo potrzebuje więcej pieszczot, miłości i przestrzeni tylko dla siebie, moje koty bo juz mają dosyc jej zaczepek i ja bo nie cierpię jej zamykać w kuchni.

Kedusia znalazła sobie nowe miejsce do obserwacji ... półka przy szafkach w kuchni. Żaden inny kot dotychczas nie wpadł na taki genialny pomysł :)

Obrazek
ada
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7483
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

uuuu, już nie jest taka szczuplutka jak na pierwszych fotach... Ten pobyt w kuchni chyba jej służy ;)
Ada
Posty: 211
Rejestracja: 17 gru 2014, 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ada »

Kedi powoli się pakuje bo 15 maja jedzie do swojego wytęsknionego domku :)
ada
Ada
Posty: 211
Rejestracja: 17 gru 2014, 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ada »

ups 16 maja he he
ada
Ada
Posty: 211
Rejestracja: 17 gru 2014, 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ada »

Kedi ma dziś zieloną noc u mnie :)
ada
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7126
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

To musisz jej zrobić jakiegoś psikusa :D
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Ada
Posty: 211
Rejestracja: 17 gru 2014, 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ada »

no wlasnie rozmyślam nad tym :diabel:
ada
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7126
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Proponuję kompromitujące zdjęcia ;)
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Ada
Posty: 211
Rejestracja: 17 gru 2014, 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Ada »

I zostawiłam przytulaśną Kedi w jej nowym domku. Na początku musiala znaleźć bezpieczne kryjówki wiec na wszelki wypadek zadekowała się za łóżkiem. Ale nie na długo :) Powoli zaczeła zwiedzać zainteresowana z lekkim strachem. Oszołomił ją jej nowy salon, noooo tyle przestrzeni i ani jednego kota! Wszystko dla Kedi. Myślę, że będzie bardzo szcześliwa w nowym domu gdzie wreszcie będzie miala tyle uwagi i pieszczot ile tylko zapragnie.

Powodzenia słodka Kedusiu !!!
ada
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17422
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Powodzenia, maleńka :aniolek:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
ODPOWIEDZ