Znamy przyczynę złych wyników Wijki - zapalenie jelit i anemia hemolityczna z ciałkami Heinza. Sajgon w paszczy i zaburzone wchłanianie w przewodzie pokarmowym doprowadziły ją do skrajnego wyczerpania. Wdrożymy leczenie i powinno być tylko lepiej

Wijek całkiem dobrze już znosi kroplówki, po wstępnym okrzyczeniu, przekupiona miziankami zaczyna mruczeć

Apetyt powrócił, uwielbia leżakować pod prysznicem i dziś jest całkiem aktywna. Pani doktor obejrzała też łapki i nie wydaje się, żeby działo się na nich coś złego, są po prostu brudne i odbarwione. Dostała za to z pazura, bo Wija wyraźnie dała zrozumienia, że na proszenie o łapkę jest zdecydowanie za wcześnie

Tymczasem ja ją już tak pokochałam... dziś u weterynarza wtuliła się we mnie tak bardzo, że nie myśląc za długo, niezbyt odpowiedzialnie ucałowałam jej brudny łepek...