Maurer

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Niestety Maurera czeka wizyta u specjalisty - to, co braliśmy za objaw alergii pokarmowej (bardzo brzydka wydzielina z ucha), jest niestety czymś o wiele bardziej poważnym i skomplikowanym - w uchu kocura znajduje się na pewno nadżerka - nie pomogło leczenie antybiotykiem, specjalne płukanki: jak była - tak jest:/ Najgorsze, że ze względu na bardzo wąski przewód słuchowy nie można obejrzeć do końca jego ścianek... Dlatego już w przyszłym tygodniu Maurer odwiedzi lekarza uzbrojonego po... uszy;) w specjalistyczny sprzęt - najprawdopodobniej nie obędzie się bez lekkiej narkozy; co więcej - może konieczne okaże się użycie tomografu - podejrzenia idą w kierunku polipa (ostatnio coraz częściej diagnozowana przypadłość kocich nosów i uszu) - i oby tylko na tym podejrzeniu się skończyło... TRZYMAJCIE KCIUKI!!!!

Obrazek
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Koty są pełne gracji, smukłe i piękne, każdy skok mają idealnie wymierzony... Tak mają koty :D A oto Maurer
https://www.youtube.com/watch?v=oPmJGqE ... e=youtu.be
Inga
Posty: 131
Rejestracja: 04 lis 2019, 16:10
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Inga »

Cioteczki musiały się wysprycić i z reguły Maurer jest zamykany podczas nakładania kotom posiłków w klatce i to już zanim jakakolwiek puszka zostanie otwarta, bo żadna ludzka kończyna nie zatrzyma tego buldożera. Nawet jak wie, że nie ma szans zdobyć puszki to się nie poddaje i bezskutecznie kombinuje :hm:

Obrazek
Inga
Posty: 131
Rejestracja: 04 lis 2019, 16:10
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Inga »

Postanowił też wziąć sprawy w swoje łapki i się spakował do wyprowadzki. Tylko czeka na adres i ADIÓS, GOODBYE, ADIEU, DO SVIDANIYA, AUF WIEDERSEHEN! :bye:

Obrazek
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

Mam wrażenie, że sensem życia Maurera jest jedzenie, jego maślany wzrok kiedy człowiek zbliża się już z pełną miseczką jest przepiękny i rozczulający :)

Obrazek
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Przyszły wyniki Maurera - dobre i niedobre jednocześnie:/ W uchu nie ma życia - w sensie zewnętrznym; natomiast wewnątrz tego narządu są ślady silnego zapalenia - na pewno kocur gorzej słyszy, może też cierpieć na przewlekły szum... W jednym uchu jest też polip, który będzie musiał zostać usunięty operacyjnie - plan jest taki, by dokonać tego za jedną narkozą razem z pobraniem płynu z ucha wewnętrznego - trochę wbrew sztuce, ale za to o wiele bezpieczniej dla kota FIV-dodatniego; na szczęście nie stwierdzono żadnych procesów nowotworzenia!
Godzina ZERO w najbliższą środę - trzymajcie kciuki!!!!
Daria
Posty: 144
Rejestracja: 05 maja 2018, 22:15
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Daria »

Mauruś z dnia na dzień czuje się coraz lepiej, nadal dużo śpi, dużo się przytula. Kołnierz już nie przeszkadza mu już tak bardzo nawet nauczył się skakać na blat w kuchni :twisted: oczywiście maszerując zwala wszystko co stanie mu na drodze.
Daria
Posty: 144
Rejestracja: 05 maja 2018, 22:15
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Daria »

Mauruś to mały ciekawski łobuziak, a do tego łakomczuszek :) Po operacji czuje się znakomicie chociaż widać ze słuch mu się pogorszył bo za każdym razem jak mu mowie żeby zszedł ze stołu to nie słyszy :D :D :D Jak coś zbroi to przychodzi i patrzy swoimi oczkami tak, że nie można się na niego gniewać, w swojej psotnej wyjątkowości jest przekochany uwielbia mizianki i przytulanie, co prawda kociego towarzystwa za bardzo nie potrzebuje do szczęścia za to ręka człowieka jest dla niego wszystkim no może prawie wszystkim pełna miseczka też jest dla niego dość ważna :twisted: :twisted:

Obrazek

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

lockdown się skończył, zatem Maurer wrócił na stare szpitalikowe śmieci - niby nie tak źle, bo troszkę tam luźniej (nie ma tego łobuza Chmiela... jeszcze!), człowiek systematycznie przychodzi i jedzenie do michy nakłada, tu trochę pogłaszcze, tam trochę pomizia, ale... ale to nie to. Maurer jest zbyt dobrze wychowany, żeby swoje rozczarowanie wyrażać głośno i dobitnie, jednak choćby nie wiem jak się starał udawać, że wszystko jest okej, to i tak wyrwie mu się czasem jakieś smutniejsze "miau"... bo też Maurer nie do szpitalika jest stworzony. to kot, którego naturalnym środowiskiem jest kanapa, gdzie u boku Swojego Człowieka będzie zapadał w spokojny sen po sytym posiłku i radosnej zabawie. kot, którego delikatnego futerka nie powinny dotykać zimne pręty klatki, a ciepłe palce Opiekuna. kot, który całym sobą pragnie do kogoś należeć... ale póki co, jest jeszcze fundacyjny, jest nas wszystkich, ale tak naprawdę niczyj. i dlatego w złocistych oczach Maurera czai się smutek...
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

Mauruś powrót do szpitalika przechorował spadkiem odporności. Na brodzie pojawiły mu się podejrzane placki. Czy to grzyb? Czy może jakaś alergia? Póki co przemywamy octeniseptem, suplementujemy odporność i obserwujemy. Trzymajcie kciuki, żeby to wystarczyło i chłopak znowu się przyjemnie zapuchacił.
No a wszystkim twierdzącym, że kotki, to sie nie dają tak głaskać jak pieski i w ogóle nie kochają tak jak psy, niech spojrzą na tę fotkę! :love:
Obrazek
Johanna
Posty: 403
Rejestracja: 30 cze 2019, 2:30
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Johanna »

Maurer jest bardzo aktywnym kocurkiem, wszędzie go pełno ;)(a w szczególności tam gdzie jest podawane jedzenie ::) i jednocześnie bardzo ciekawskim. Przyszły opiekun z pewnością by się z nim nie nudził ::

Obrazek
Johanna
Posty: 403
Rejestracja: 30 cze 2019, 2:30
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Johanna »

Ach, zapomniałam dodać - jedzenie jest wielką miłością Maurusia, tak wielką, że nie przeszkadza mu to w wyjadaniu z cudzych misek ::
Johanna
Posty: 403
Rejestracja: 30 cze 2019, 2:30
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Johanna »

Obrazek

Obrazek

Jest tak ruchliwym chłopakiem, że czasem aż trudno go uchwycić ::
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

U Maurera constans jeśli chodzi o sprawy uszne - wciąż błotko:/ Zrobiliśmy zatem wymaz - niestety mamy gronkowca, szczęście w nieszczęściu - wrażliwego na wszystkie możliwe antybiotyki! Przy okazji jednak pobraliśmy zeskrobiny z łysego placka pod brodą, który coś podejrzanie długo nie chce zarosnąć - nie chcemy zaczynać antybiotykoterapii, jeśli kocur okazałby się grzybiarzem - zatem cierpliwie czekamy...
Dla Maurera wizyta u weterynarza to żaden problem - napiszę więcej - to jakże ciekawa rozrywka:)
Wspólnicy w działaniu ::

Obrazek
Johanna
Posty: 403
Rejestracja: 30 cze 2019, 2:30
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Johanna »

Najsłodsza krówka na świecie!
Obrazek
ODPOWIEDZ