Miłorad

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7483
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Z tymi kupami to zawsze jest kupa problemów :roll: W kwestii pasożytów wciąż działamy ;) odrobaczamy, dezynfekujemy, zbieramy, badamy... miejmy nadzieję, że następnym razem będą już jakieś dobre wieści :)
Tymczasem Miłek reprezentuje całkowicie luzackie podejście do życia ;) Często kładzie na boku i wywala brzuchol :D ten kto go weźmie do siebie, będzie miał kupę śmiechu z tego jakie pozycje relaksacyjne przybiera ten kocurek ;) Na widok człowieka szaleje ze szczęścia i choć uwielbia jedzenie, to nie tylko o nie się rozchodzi - Miłorad chętnie wskoczyłby w czyjeś ramiona i długo się przytulał, ale niestety na dyżurach mamy ograniczoną ilość czasu :( Zwłaszcza jeśli mówimy tu o kocie praktycznie zdrowym i gotowym do wyjścia w świat. Choć uwielbiam tarmosić jego futerko, głaskać i drapać po łebku, to niestety czas zawsze nagli gdy w kolejce czekają kotki wymagające specjalnej pielęgnacji.

luz blus w wykonaniu Miłorada
Obrazek
Johanna
Posty: 403
Rejestracja: 30 cze 2019, 2:30
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Johanna »

Milorad jest wspaniałym kocurkiem - młodym, uwielbiającym towarzystwo człowieka. Kocurek marnuje się w klatce - to nie miejsce dla niego... Podczas każdego dyżuru mam ogromne wyrzuty sumienia, ze za mało czasu mu poświęcam, jednakże w szpitaliku jest mnóstwo pracy a każdy kot zasługuje na odrobine uwagi...
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

Eh.. Koło klatki Miłoradzia nie idzie przejść obojętnie. Kocur tak bardzo zabiega o kontakt z człowiekiem. Zrobienie mu zdjęcia w pojedynkę jest praktycznie nie wykonalne. Tak bardzo wierci się aby tylko trafić łebkiem i grzbietem pod głaszczącą rękę człowieka... Biało czarna krówka.. Jest takich wiele. Ale może ktoś w stadzie tylu kotów wyparzy go. A on się odwdzięczy barankami, mruczeniem a co najważniejsze odwdzięczy się bezgraniczną miłością, a człowiek zyska wiernego przyjaciela. Jak bym znalazła złotą rybkę spełniającą życzenia to jedno z nich to byłby dom stały albo chociaż tymczasowy dla Miłorada.
Piena
Posty: 2350
Rejestracja: 29 cze 2016, 19:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Piena »

Miłorad to taka kocia przytulanka, można bez przeszkód posadzić go sobie na kolanach, położyć na ramieniu, nosić jak niemowlę, głaskać po głowie, szudrać po kuprze, dotykać łapek, noska, ogonka. Kot o anielskiej cierpliwości i ogromnym umiłowaniu do pieszczot. No sami zobaczcie :love:
Obrazek
Awatar użytkownika
Pietri
Posty: 238
Rejestracja: 06 lip 2020, 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pietri »

Co to za za słodki kocur? To Miłorad we własnej osobie, pieszczoch nad pieszczochy. Tu na rękach, ramieniu wolontariuszki z gracją pozował do kamery. Na końcu chciał uciec, jak to kot.


https://youtu.be/J6qkk1QQBTQ
Pyza
Posty: 188
Rejestracja: 22 paź 2019, 18:45
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pyza »

Miłorad nic a nic się nie boi a widzi nas pierwszy raz. Głośno mruczy i tylko go głaskać. Zjadł i bawi się myszą. Zobaczymy co będzie dalej
Pyza
Posty: 188
Rejestracja: 22 paź 2019, 18:45
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pyza »

Obrazek
Pyza
Posty: 188
Rejestracja: 22 paź 2019, 18:45
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pyza »

Obrazek
Pyza
Posty: 188
Rejestracja: 22 paź 2019, 18:45
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pyza »

Obrazek
Pyza
Posty: 188
Rejestracja: 22 paź 2019, 18:45
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pyza »

Miłorad czuje się jakby był u nas od dawna. Kupuje wszystkich od pierwszego spotkania. Pozostałe koty zachowują się spokojnie. Jutro spróbujemy pierwszego spotkania przez uchylone drzwi.
Pyza
Posty: 188
Rejestracja: 22 paź 2019, 18:45
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pyza »

Takiej reakcji kotów się nie spodziewałam. Żadnych syków, żadnego mruczenia na obcego kota. Zupełnie inaczej, kiedy przyszła Amaltea. Miłorad chodzi po mieszkaniu, zwiedza i wszystko go interesuje. Od pierwszej nocy śpi w nogach, wie co dobre. Lubi patrzeć przez okno i bawić się myszkami, piłkami i piórkami ale przede wszystkim mizianie.
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7126
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Pyza pisze:Takiej reakcji kotów się nie spodziewałam. Żadnych syków, żadnego mruczenia na obcego kota. Zupełnie inaczej, kiedy przyszła Amaltea. Miłorad chodzi po mieszkaniu, zwiedza i wszystko go interesuje. Od pierwszej nocy śpi w nogach, wie co dobre. Lubi patrzeć przez okno i bawić się myszkami, piłkami i piórkami ale przede wszystkim mizianie.
Często po pierwszym tymczasie z następnymi idzie już łatwiej :lol:
Super wieści! :love:
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Pyza
Posty: 188
Rejestracja: 22 paź 2019, 18:45
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pyza »

Miłorad jest u nas tydzień i bardzo szybko zaaklimatyzował się w naszym domu. Zwiedza każdy zakamarek, niczego i nikogo się nie boi. Bawi się każda napotkana zabawką a najchętniej wędką, którą trzyma człowiek. Bardzo lubi zrzucą kwiaty z parapetu, dobrze że są sztuczne.
Po zobaczeniu siebie w lustrze, szuka drugiego kota za lustrem (zdjęcie powyżej).
Na razie nie wybrzydza przy jedzeniu, je każda karmę, bez problemów.
Pyza
Posty: 188
Rejestracja: 22 paź 2019, 18:45
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pyza »

Miłorad już się na dobre zadomowił lecz jego zabawy nie bardzo odpowiadają pozostałym kotom. Biega i skacze po całym domu, zaczepia je i poluje a one nie wiedzą co się dzieje. Chyba nie znają takich zabaw. Ale też się obwąchują noskami. Miejmy nadzieję że będzie dobrze.
W przyszłym tygodniu jedzie na kontrolę do weterynarza z uszami.
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Kciuki, zeby towarzystwo sie dogadalo! :)
ODPOWIEDZ