Bardzo dziękujemy za wsparcie
Kubuś został w lecznicy dłużej niż zakładał pierwotny plan.
W chwili obecnej przebywa u Ani Z, a w niedzielę pojedzie do Torunia, do kociego domu spokojnej starości prowadzonego przez Agn (no chyba że ktoś z Poznania zechce go do niedzieli zaadoptować).
Stan jego jest o wiele lepszy niż na początku, jednak do końca życia pozostanie niepełnosprawny. Najważniejsze jednak, że załatwia się do kuwetki a nie pod siebie.
W jego życiu ostatnio zachodziło wiele zmian, widać było, że kocio zestresowany jest. Konieczne było zakupienie feliwaya, chyba mu to nawet pomogło.
Mamy nadzieję, że przed nim jeszcze kilka lat spokojnego życia.