kat pisze:Z pryskaniem wodą trzeba uważać - niektóre koty traktują to jak zabawę, ale u innych może powodować duży stres.
Generalnie nie sprawdza się.
Lepiej syknąć. Przynosi efekt.
Tak, zgadzam się.
Nie dopisałam tego w poście, ale mailowo napisałam do pani Oli kilka słów o tym. Mam nadzieję, że to przyjęła.
"Dzień dobry.
Odzywam się po dość długim czasie z informacją, że u Maniusia wszystko w porządku. Jest wspaniały i już nikt nie wyobraża sobie życia bez niego. Przez pewien czas był u nas pies, początkowo była lekka obawa, lecz poza ich problemami w komunikacji( Maniek nie rozumiał machania ogonem i miał psa ,,gdzieś’’) nie było żadnych innych.
Maniek śpi cały czas z nami. Każdy kto przyjdzie jest zauroczony zarówno wyglądem jak i jego charakterem. Jest bardzo otwarty do wszystkich."