A inną karmę chce jeść i zjada? Może coś z saszetkami nie tak?Morri pisze:Coś jest nie tak. Kadi nie ma takiego apetytu jak kiedyś. Kręci nosem na Renala, choć jest głodny i co chwilę próbuje ukraść coś innego do jedzenia... Dziś zwymiotował zawartość saszetki? Co się dzieje?
Kadłubek
Moderatorzy: crestwood, Migotka
inną karmę tak - aż mu się uszy trzęsą. Problem polega na tym, że po innej karmie ma biegunki. Dziś kupiłam mięso. Wołowinę dosłownie połykał. Czuje się dziś już znacznie lepiej 

"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Kadi bardzo ciągnie do innych kotów. Nawet do Docenta przychodzi na noski-noski. Jednak reakcja jest ciągle taka sama: warki, syki, płasko położone uszy, często - paniczna ucieczka... Kadi jest najmniejszym kotem w stadzie. Serio. Mieszka u mnie już prawie rok. I nie znalazł żadnego kociego przyjaciela
Trudno się zresztą dziwić, kiedy po noskach-noskach następuje atak. Ze strony Kadiego... Mimo, że najmniejszy, mimo, ze naprawdę nie ma powodu, bo drugi kot leży sobie spokojnie w kąciku...
Kadi dosłownie terroryzuje mi całe stado...
A zamknięcie w pokoju znosi naprawdę średnio... On doskonale wie, że za drzwiami jest coś znacznie ciekawszego i nie chce siedzieć w zamknięciu
Czemu wcale się nie dziwię
Jest jednak światełko w tunelu - zbadamy poziom testosteronu. Może to jest przyczyna.
Kupnie - nadal nietęgo. Kupy są, ale "chore". Mymiotów na szczęście brak. Kadi czuje się dobrze.

Kadi dosłownie terroryzuje mi całe stado...

A zamknięcie w pokoju znosi naprawdę średnio... On doskonale wie, że za drzwiami jest coś znacznie ciekawszego i nie chce siedzieć w zamknięciu


Jest jednak światełko w tunelu - zbadamy poziom testosteronu. Może to jest przyczyna.
Kupnie - nadal nietęgo. Kupy są, ale "chore". Mymiotów na szczęście brak. Kadi czuje się dobrze.
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Kadi ostatnio nieustannie próbuje okupywać tę miejscówkę:
https://youtu.be/rWZcCEhV7tA
Drapanie na wysokości obojczyka znalazło wielkie uznanie, a ja odkryłam, że przecież kot nie jest się w stanie sam tam podrapać
Kupa prawie ustabilizowana. Zrobiliśmy badania. Pobieranie krwi trwało chyba z 5 minut. Mnie samej było ciężko na to patrzeć (bo krew nie chciała lecieć), a przecież widziałam to już wiele razy. Kadi jednak dał radę!
Dzięki temu wiemy, że biochemia na piątkę z plusem - wszystkie parametry w normie!
Wszystkie! Jeszcze nie widziałam wyników, gdzie nic nie świeciłoby się na czerwono...
I wreszcie też, po prawie 2-tygodniowym oczekiwaniu, mamy wyniki badania poziomu testosteronu. Kadi nie jest kastratem! Jest więc najprawdopodobniej wnętrem albo też zachował się jakiś kawałek tkanki jąder, który produkuje hormony. Dzięki tej wiedzy wreszcie będziemy mogli zadziałać
Cieszę się niepomiernie, bo może dzięki temu równowaga w stadzie wróci
A to jest moim największym marzeniem w tej chwili 
https://youtu.be/rWZcCEhV7tA
Drapanie na wysokości obojczyka znalazło wielkie uznanie, a ja odkryłam, że przecież kot nie jest się w stanie sam tam podrapać

Kupa prawie ustabilizowana. Zrobiliśmy badania. Pobieranie krwi trwało chyba z 5 minut. Mnie samej było ciężko na to patrzeć (bo krew nie chciała lecieć), a przecież widziałam to już wiele razy. Kadi jednak dał radę!
Dzięki temu wiemy, że biochemia na piątkę z plusem - wszystkie parametry w normie!
Wszystkie! Jeszcze nie widziałam wyników, gdzie nic nie świeciłoby się na czerwono...
I wreszcie też, po prawie 2-tygodniowym oczekiwaniu, mamy wyniki badania poziomu testosteronu. Kadi nie jest kastratem! Jest więc najprawdopodobniej wnętrem albo też zachował się jakiś kawałek tkanki jąder, który produkuje hormony. Dzięki tej wiedzy wreszcie będziemy mogli zadziałać





"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Tymczasem Kadi to - obok Tary - najradośniejszy kot w moim domu 
https://youtu.be/drWR4nKGoTs
https://youtu.be/973rQTUaz3c

https://youtu.be/drWR4nKGoTs
https://youtu.be/973rQTUaz3c
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
W oczekiwaniu na Suprelorin
Jestem bardzo ciekawa, jak jego działanie wpłynie na relacje między kotami. Jeśli będzie dobrze, trochę przeraża mnie myśl, że Kadi będzie musiał z niego korzystać tak długo, jak długo będzie mieszkał u mnie
I czy kiedykolwiek znajdzie się ktoś, kto zechce podarować mu stały dom 




"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Mamy implant
Wreszcie
Co prawda na efekty przyjdzie poczekać do kilku tygodni, ale i tak już się cieszę. Mam ogromną nadzieję, że dzięki niemu, stado wreszcie zaakceptuje Kadiego i wspólne życie jakoś wróci do normy
Trzymajcie kciuki 




"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
tak, od samego początku. I były dokładnie takie, jak u kocurów świeżo po kastracji... Niestety wcześniejsi weci mnie zbywali i ignorowali to, co mówięChitos pisze:Morri a czy problemy miedzy kotami byly od samego poczatku? bo z opisu bardzo pasuje mi to do mojego Gaspara...

"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Na razie brak jakichkolwiek efektów
Wiem, że jeszcze za wcześnie...
Tymczasem wczoraj Kadi dorwał się do karmnika z chrupkami. Nie żebym go nie zabezpieczyła - przykryłam całość dość wysokim kartonem. Bardzo zresztą zadowolona ze swego pomysłu
Po chwili wchodzę do pokoju, patrzę, a karton się rusza :o z wnętrza dobiegało donośne i zaślinione "om om om". Podniosłam karton, a tam... Kadi :o Nie wiem, jak on to zrobił, że wszedł pod :o
No i mamy sraczkę. Tyłek cały obszczypany i krwawiący. Obolały do tego stopnia, że zarobiłam z pazurów przy myciu
I to w dość newralgiczne miejsca
Ale nie mogę go winić - działa mu się krzywda 
Powiem Wam, że szalenie trudno jest upilnować go, żeby nie łyknął chrupki, kiedy mam w domu koty, które potrafią urządzić strajk głodowy, jesli ich nie dostaną
Państwo hrabiostwo je w różnych punktach mieszkania, nie każdy będzie jadł z każdym... No, nie jest lekko 
I teraz Kadi biedny siedzi w pieluszce
Bo jak jej nie ma, nie nadążam ze sprzątaniem
Bardzo nie lubię tych sraczkowych dni
Przepraszam, że tak dosadnie, ale eufemizmy zwyczajnie nie pasują mi do opisu sytuacji 


Tymczasem wczoraj Kadi dorwał się do karmnika z chrupkami. Nie żebym go nie zabezpieczyła - przykryłam całość dość wysokim kartonem. Bardzo zresztą zadowolona ze swego pomysłu

No i mamy sraczkę. Tyłek cały obszczypany i krwawiący. Obolały do tego stopnia, że zarobiłam z pazurów przy myciu



Powiem Wam, że szalenie trudno jest upilnować go, żeby nie łyknął chrupki, kiedy mam w domu koty, które potrafią urządzić strajk głodowy, jesli ich nie dostaną


I teraz Kadi biedny siedzi w pieluszce




"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."