Uszatka
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Mam takie podejrzenie, że Uszatka nie ma alergii na jakieś konkretne mięso, tylko jak za długo jest na jakiejś określonej diecie, to wtedy robi się problem.
Na razie jest na zwykłym barfie i wszystko jest dobrze.
Obserwuję ją cały czas i widać, że i apetyt lepszy i ma chęć do zabawy i powoli też odzyskuje masę
Zatem chyba trzeba przyjąć zasadę, że jak następuje pogorszenie, to trzeba po prostu zmieniać dietę...
W środę jedziemy na kontrolne badanie krwi, to skonsultuję moją teorię z wetka.
Na razie jest na zwykłym barfie i wszystko jest dobrze.
Obserwuję ją cały czas i widać, że i apetyt lepszy i ma chęć do zabawy i powoli też odzyskuje masę

Zatem chyba trzeba przyjąć zasadę, że jak następuje pogorszenie, to trzeba po prostu zmieniać dietę...
W środę jedziemy na kontrolne badanie krwi, to skonsultuję moją teorię z wetka.
Mamy wyniki. Niestety B12 mimo suplementacji, nieznacznie wzrosła, zatem 2 razy będziemy podawać ją domięśniowo zamiast podskórnie. Poprzednim razem po podaniach domięśniowych mieliśmy dużą poprawę.
Poza tym niestety ciągle podwyższona lipaza, ale możliwe, że przez steryd, który niestety musimy jeszcze podawać codziennie w dawce 1/2 tabl.
Oprócz tego Uszatka dostaje osłonowo Zentonil i tutaj parametry wątrobowe mamy w normie, Amylactiv Digest i Bioprotect.
Apetyt na szczęście cały czas dobry. I samopoczucie też.
A na filmiku możecie zobaczyć Uszatkę z jej ulubioną nową piszczącą zabawką
https://youtu.be/lZJJ67Fehvg
Poza tym niestety ciągle podwyższona lipaza, ale możliwe, że przez steryd, który niestety musimy jeszcze podawać codziennie w dawce 1/2 tabl.
Oprócz tego Uszatka dostaje osłonowo Zentonil i tutaj parametry wątrobowe mamy w normie, Amylactiv Digest i Bioprotect.
Apetyt na szczęście cały czas dobry. I samopoczucie też.
A na filmiku możecie zobaczyć Uszatkę z jej ulubioną nową piszczącą zabawką

https://youtu.be/lZJJ67Fehvg
Powiedziala, że może faktycznie tak jest.agusiak pisze:A jak Kasiu wetka zareagowała na twoją teorię z jedzonkiem?
Najważniejsze, że samopoczucie ma dobre, jak znosi iniekcje?
Ale nie wiadomo jak to udowodnić...
Jedynie będę ją nadal obserwować...
Iniekcje - szczęśliwa nie jest, wyklina mnie

Gorzej jest chyba przy obcinaniu pazurow, bo pyskuje wtedy starsznie

Poproszę kiedyś TZ, żeby to nagrał, to posluchacie bluzgów

- KrisButton
- Posty: 3711
- Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
- Lokalizacja: Luboń
Z skąd ja znam tą wybredność w jedzeniu, ach tak 6 moich kotów z 8 ma tą dolegliwość. Dobrze, że w okolicy są wolno żyjące koty, to nie marnuje się to czego towarzystwo nie chce. I jak kuwetowo było?
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
- KrisButton
- Posty: 3711
- Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
- Lokalizacja: Luboń