Drucik

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

:love:
Obrazek
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Katarzyna
Posty: 1903
Rejestracja: 28 kwie 2010, 14:52
Lokalizacja: Internet

Post autor: Katarzyna »

Cudny jest!
A ostatnie zdjęcie...wymiata! :D
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Jaki przystojniak :)
Trzymam kciuki, żeby z wątrobą było wszystko ok :ok:
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

A ja uwielbiam Jego rysiowe uszka :serce:
Zdrówka Druciku, uważaj na wątróbkę, mniej picia Kochany, mniej ;)
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Mam wrażenie, że dotarliśmy do tego punktu, kiedy Drucik czuje się na tyle dobrze, by mieć focha :roll: Klatka jest be :roll: Jak zamykam drzwiczki, aż wzdycha :roll: No okropnie mi go tak zamykać :neutral: ale też panicznie się boję, że zeskoczy np. z parapetu, źle stąpnie i już widzę jakieś otwarte złamanie :oops: A on na mnie patrzy wzrokiem, w którym widzę: "to ty ze mnie inwalidę robisz" :roll:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

Morri pisze:Mam wrażenie, że dotarliśmy do tego punktu, kiedy Drucik czuje się na tyle dobrze, by mieć focha :roll: Klatka jest be :roll: Jak zamykam drzwiczki, aż wzdycha :roll: No okropnie mi go tak zamykać :neutral: ale też panicznie się boję, że zeskoczy np. z parapetu, źle stąpnie i już widzę jakieś otwarte złamanie :oops: A on na mnie patrzy wzrokiem, w którym widzę: "to ty ze mnie inwalidę robisz" :roll:
Kasiu a co lekarze mówią? On już może brykać? czy jeszcze kości za słabe?
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Asia_B pisze:
Morri pisze:Mam wrażenie, że dotarliśmy do tego punktu, kiedy Drucik czuje się na tyle dobrze, by mieć focha :roll: Klatka jest be :roll: Jak zamykam drzwiczki, aż wzdycha :roll: No okropnie mi go tak zamykać :neutral: ale też panicznie się boję, że zeskoczy np. z parapetu, źle stąpnie i już widzę jakieś otwarte złamanie :oops: A on na mnie patrzy wzrokiem, w którym widzę: "to ty ze mnie inwalidę robisz" :roll:
Kasiu a co lekarze mówią? On już może brykać? czy jeszcze kości za słabe?
Tylko pod nadzorem i umiarkowanie. Ruch jest wskazany, żeby mięśnie się wzmacniały, bo mocne mięśnie odciążają kości. Ale z drugiej strony staw jest w dalszym ciągu słaby. Zresztą tam się tworzy coś zupełnie nowego, bo normalne kolano to nigdy nie będzie. Rzepka np. przesunęła się zupełnie na bok :(
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

Biedne Dziecko.
Przyszłościowo najlepiej by było, gdyby Jego DS miał Go cały czas na oku....
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Asia_B pisze:Biedne Dziecko.
Przyszłościowo najlepiej by było, gdyby Jego DS miał Go cały czas na oku....
Też tak myślę...
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Byliśmy na kolejnej wizycie ortopedycznej z rtg. Zdjęcia wyglądają strasznie. Ten odłamany kawałek kości się przesunął i jest tam ogólny misz-masz. Tym bardziej zaskakująca jest coraz lepsza sprawność Drucika. Radzi sobie coraz lepiej i z dnia na dzień ma coraz więcej do powiedzenia w kwestii zabawy :) Złości się, jeśli próbuje się go unieruchomić, gdy on nie ma na to ochoty - aż wzdycha z niezadowolenia ;) Ale wet mówi, że trzeba się w niego wsłuchać: jeśli chce się bawić, niech się bawi - jeśli tylko zacznie mocniej utykać, trzeba go trochę przystopować i zmusić do odpoczynku. Ingerencja chirurgiczna teraz jest zbędna i niewskazana. Najważniejsze na ten moment jest wzmacnianie mięśni, co zresztą następuje - widać to gołym okiem :) Mocniejsze mięśnie gwarantują lepszą stabilność łapy.

Jutro jedziemy na badanie internistyczne - mam wrażenie, że Drucisław troszkę ciężej oddycha... ale może już przeczulona jestem :oops:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Cynamony miały okazję pobawić się z Drucikiem :: Kondycyjnie byliśmy maksymalnie zaskoczeni! :shock: oczywiście pozytywnie! :D Jest przewspaniały :serce: te jego charkanie wręcz dodaje mu uroku :love: Widać też, że kocisław ma charakterek :D i ewidentnie w tej kwestii przypomina mi Marinę, która jest przekochana, odważna i słodka ale jak się ją wkurzy to potrafi zaoponować :twisted:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Drucik uwielbia tę myszę od Was :: poluję na filmik, który to najlepiej pokaże :)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

Morri pisze:Byliśmy na kolejnej wizycie ortopedycznej z rtg. Zdjęcia wyglądają strasznie. Ten odłamany kawałek kości się przesunął i jest tam ogólny misz-masz. Tym bardziej zaskakująca jest coraz lepsza sprawność Drucika. Radzi sobie coraz lepiej i z dnia na dzień ma coraz więcej do powiedzenia w kwestii zabawy :) Złości się, jeśli próbuje się go unieruchomić, gdy on nie ma na to ochoty - aż wzdycha z niezadowolenia ;) Ale wet mówi, że trzeba się w niego wsłuchać: jeśli chce się bawić, niech się bawi - jeśli tylko zacznie mocniej utykać, trzeba go trochę przystopować i zmusić do odpoczynku. Ingerencja chirurgiczna teraz jest zbędna i niewskazana. Najważniejsze na ten moment jest wzmacnianie mięśni, co zresztą następuje - widać to gołym okiem :) Mocniejsze mięśnie gwarantują lepszą stabilność łapy.
Ja jestem pełna podziwu dla Zwierząt, One maja zdecydowanie inny próg bólu.
Natomiast dla mnie Drucik to MISTRZ, jak ON gania z tym misz maszem w kościach??
:hm:
Ma coś dosypywane do karmy czy coś? ;)
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Bardzo się cieszę! :hura:
Nasze leniwe bestie leżą rozciągnięte i nic ich nie rusza :patyk: a ich mysza gdzieś przepadła w trakcie zabawy :lol:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Też mnie to nieustannie zadziwia. Ale po nim samym widać, że naprawdę ma humor - więc dobre samopoczucie nie jest udawane :) Zresztą nie próbowałby chyba skakać nad piłeczką w kocich wygłupach, gdyby go naprawdę bolało. Wcześniej gryzł, gdy próbowałam dotknąć kolana. Teraz nawet blizny mogę spokojnie smarować :) W ogóle Drutos wybaczył mi już chyba to znęcanie się nad nim, bo już mogę go wziąć na ręce i poprzytulać :) Wcześniej preferował mizianki obok, a nie na człowieku ;)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
ODPOWIEDZ