wiadomo że kupę się zakopuje

Moderatorzy: crestwood, Migotka
Filo opis godny NoblaJest sobie skrzynka z ziemią. W ziemi miała rosnąć kocia trawa. Miała... albowiem ją skonsumowano, zadeptano i ogólnie potraktowano mało dla niej korzystnie. Zostały mizerne ździebełka. Ktoś się ziemią zainteresował, że niby taka samotna i pożytku z niej nie ma. Więc sobie wykopał cosik i zrobił obok skrzynki stosik. Na parapecie. W stosiku schował niespodziankę. Lekko woniejącą, ale całkiem naturalnie. Ogólnie walnął i dobrze schował kupala, nie będziemy tego ponownie kryć. Istnieje podejrzenie, że któryś Duży Kot prowadził akcję edukacyjną dla Małych Kotków. Tylko dlaczego nie w kuwecie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
filo pisze:Idzie mi na życie, ale dość opornie.
Termoforek się poleca. Zwłaszcza jeśli przy okazji zostanie wymiziany. Bo on kocha mizianki. Ale tylko wtedy, gdy reszta Człowieka jest pod kołdrą. Tylko głowa i ręce mogą być na widoku. Jakieś kocie zboczenie. Leczenie psychiatryczne trwa.
Basik też próbuje brata naśladować i przykłada się do okładów. Ale z większym dystansem i pod warunkiem, że okładany się nie rusza. Bo jak się rusza, to żyć będzie i można sobie iść (czytaj: zwiać z te pędy).
Jakby ktoś chciał Tenorka próbować przekupić, to wędzona ryba będzie odpowiednią walutą. Z ręki wyrwie, choć niby podejść nie podejdzie. Ale przecież nikt nie widział, że podszedł. Ryba sama doleciała mu do pyszczka