
a może ktoś chętny na małego kociaka? nie nie od Luniska oczywiście ale u znajomej kręci się piękne szaro srebrnawe maleństwo o pięknym pyszczku i u nas w bloku pojawił się mały bury kociak, niestety nie ma możliwości zostawić ich na stałe u nas, pierwszy chwilowo u koleżanki ale nieciekawie z dogadywaniem z jej zwierzakami i brak możliwości pozostawienia a drugie maleństwo śpi w piwnicach i czasem u sąsiadki ale niestety między nami mówiąc nie jest to dobre rozwiązanie

a na koniec wszystkim mruczącym i nie tylko wszystkiego naj w nowym roku, ciepła i szcęśliwych tylko chwil, zadowolenia z tego co było i będzie dobrego oraz dystansu do tego czego nie można zmienić a nie jest zadowalajace

pozdrawiam