Widziałam wczoraj Batmana... to jest kompletnie inny kot!!
Już praktycznie nic nie zostało z tego zabiedzonego chucherka...
Nie dość, że wygląda aktualnie jak mała puchata kulka to jeszcze przy mnie - nowo poznanej, przeszedł się jak gdyby nigdy nic z miejsca na miejsce i niczym się nie przejmował.
A do tego zdarzyło mu się już bawić także w dzień, nie tylko w nocy
einfach pisze:Widziałam wczoraj Batmana... to jest kompletnie inny kot!!
Już praktycznie nic nie zostało z tego zabiedzonego chucherka...
Nie dość, że wygląda aktualnie jak mała puchata kulka to jeszcze przy mnie - nowo poznanej, przeszedł się jak gdyby nigdy nic z miejsca na miejsce i niczym się nie przejmował.
A do tego zdarzyło mu się już bawić także w dzień, nie tylko w nocy
Ja Wam powiem jedno - ten kot miał dogorywać. Teraz twierdzę, że jest gotowy do adopcji. Humor mu dopisuje, biega jak perszing, rządzi światem, domaga się o mięcho, wygląda jak mistrz świata!
Mam niejasne podejrzenia, że drapanie za uchem Batiś uważa za przyjemne.
Bo człowiek to twój wróg, ale jak już człowiek dorwie kota i zaczyna drapać kota za uchem, to kot sobie wygodnie siada.
Odwiedził nas jegomość Bati
Kocurro wygląda cudownie! piękne futerko, słuszna postura jak na władcę dzielni przystało
I ten wzrok, pewny siebie, władczy, groźny ale tylko pozornie, bo przy odpowiednim chwycie filo, obcięcie pazurków trwało jakieś 30 sekund
Dziadek Batman ma w sobie pokłady czułości. Wczoraj Kika zasnęła słodko na jego kocyku. Bati usiadł na brzegu w bardzo niewygodnej pozycji, bo już miejsca brakowało i pozwolił się dziecku wyspać
filo pisze:Dziadek Batman ma w sobie pokłady czułości. Wczoraj Kika zasnęła słodko na jego kocyku. Bati usiadł na brzegu w bardzo niewygodnej pozycji, bo już miejsca brakowało i pozwolił się dziecku wyspać
filo pisze:Dziadek Batman ma w sobie pokłady czułości. Wczoraj Kika zasnęła słodko na jego kocyku. Bati usiadł na brzegu w bardzo niewygodnej pozycji, bo już miejsca brakowało i pozwolił się dziecku wyspać