Rafciu razem z siercikiem-zwanym filusiem, są teraz razem ze mną w Koninie. Mają mnóstwo mnóstwo miejsca do biegania. Ciągle urządzają wielkie gonitwy. Rafiu strasznie broi, ale poprzez swoją wcześniej nie ukazywaną miziakowość i pieszczotliwość wkupił się w łaski moih rodziców. Był mały problem z ustaleniem dominacji miedzy Rafciem a moja wiekową już kotką. Wcześniej to ona rządziła i byłam spokojna, bo wiedziałam,że krzywdy nikomu nie zrobi, ale po usunięciu ropomacicza, Rafciu wykorzystał jej osłabienie i teraz raczej on wiedzie prym. Oboje z małym, który teraz jest ciut za gruby, lubią zaczepiać Kizie i pacać ja łapami. Tyle,że to co ich bawi, niekoniecznie podoba się jej. Ogólnie cała trójka względnie się toleruje. Chłopaki wyglądają na bardzo szczęśliwych.

Sierścinek podczas chwili zapomnienia, w odróżnieniu od Rafa, rzadko przebywa na stole

Przepychanie się i wciskanie to to co małe różowonose potwory lubią najbardziej.

Rafiu dżentelmen.

Strategie wojenne.

. śpioszek

choinkowy prezent

Jedno oczko niebieskie, drugie zielone