Cezary, Czesław i Celinka - cudne trojaczki

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Malwinka, jesteśmy z Wami!!!!
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Malwinka
Posty: 149
Rejestracja: 21 cze 2010, 20:46
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Malwinka »

Jest bardzo źle. Czesio nie zareagował na leki i kroplówki. Nerki są powiększone i bolesne. Nie produkują moczu. Dzwoniłam do Wrocławia do specjalisty od nerek, który podobno jako jedyny robi też dializy. Chciałam tam zawieźć Czesia, ale niestety są święta i gabinet będzie nieczynny. Facet trochę nam podpowiedział, ale na razie efektów leczenia nie ma. Kot waży o pół kilo więcej nić wczoraj. Nie wytwarza moczu.
Wetka jeszcze walczy, ale sygnalizuje, że być może konieczna będzie eutanazja.

Jestem sama w domu. Miałam jechać z rodziną w góry na święta, a z kotami miał być mój tato. Zostałam ponieważ nagle u Czesia siadły nerki.
Jestem w rozpaczy. Nie wiem jak długo walczyć. Nie chcę, żeby cierpiał, ale nie chcę też poddać się za wcześnie.

Najgorsze, że to stało się tak nagle. Jeszcze tydzień temu miałam zdrowego kota.
Ostatnio zmieniony 04 kwie 2015, 16:15 przez Malwinka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam. Malwinka.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Boże, Malwinka, i jak? :(
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

:(
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

:cry: :cry: :cry:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Malwinka
Posty: 149
Rejestracja: 21 cze 2010, 20:46
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Malwinka »

Niestety. Nerki nadal nie wytwarzają moczu. Wcale. Ani odrobiny. Kreatynina jest już niemierzalna.
Kot przed chorobą był w dobrej formie, nerki siadły nagle, więc na razie jeszcze się trzyma. Rano jeszcze chodził, tulił się do mnie, wskoczył na parapet. Wieczorem był trochę słabszy, ale nadal w przyzwoitej formie. Jednak wetka prawie nie daje nadziei.
Uzgodniłam, że walczymy o niego ile się da, ale do pewnej granicy, którą jest jego komfort.
Gdy zacznie cierpieć, wetka ma do mnie zadzwonić. Dojadę nawet w nocy.
Jeśli ma umrzeć, to niech przynajmniej czuje, że jest kochany.

Jednak, gdyby jego stan pogorszył się nagle i bardzo by cierpiał, zezwoliłam na samodzielne podjęcie przez wetkę decyzji o eutanazji, bo dojazd w najlepszym wypadku zajmie mi co najmniej 40 minut ( muszę zadzwonić po tatę, by ten mnie zawiózł - ręka w gipsie i boli ).
Pozdrawiam. Malwinka.
Katarzyna
Posty: 1903
Rejestracja: 28 kwie 2010, 14:52
Lokalizacja: Internet

Post autor: Katarzyna »

TRzymajcie się!
Malwinka
Posty: 149
Rejestracja: 21 cze 2010, 20:46
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Malwinka »

Niestety. Cudu nie było. Od piątku nerki nie produkowały moczu.
Najprawdopodobniej ostrą niewydolność nerek spowodował któryś z leków podanych w związku z zapaleniem pęcherza.

Czesio zasnął na moich rękach. Leki podano mu przez wenflon, więc nie było żadnego dodatkowego bólu przed śmiercią.

Czaruś tęskni.
Tak się złożyło, że do końca kwietnia mam zwolnienie, więc będę mogła poświęcić mu dużo czasu.
Pozdrawiam. Malwinka.
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

bardzo, bardzo mi przykro (*) :cry:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
m_adzik
Posty: 323
Rejestracja: 16 paź 2014, 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post autor: m_adzik »

Trzymajcie się.. Niestety wiem, czym jest śmierć zwierzaka na własnych rękach. Dbaj teraz o Czarusia, ułoży się
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

[*]

dzięki Tobie miał dobre życie. trzymaj się dzielnie. wyrazy najgłębszego współczucia dla Was ;(
nie mogę, Kot na mnie leży.
Katarzyna
Posty: 1903
Rejestracja: 28 kwie 2010, 14:52
Lokalizacja: Internet

Post autor: Katarzyna »

Okropna wiadomość.
Dzięki Tobie miał wspaniałe życie.
Wiem jak to jest jak ukochany zwierzak umiera na rękach...
Nie ma słów pocieszenia...
Mimo to trzymajcie się jakoś.
Mnóstwo głasków dla Czarusia.
Awatar użytkownika
pantea
Posty: 3958
Rejestracja: 30 paź 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań - Rataje

Post autor: pantea »

Bardzo mi przykro :(
[']
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Jak mi przykro... Najważniejsze, ze byłaś przy nim - do końca...
TRZYMAJ SIĘ MOCNO - DLA CZARUSIA...
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

[']
Strasznie przykro :cry:
ODPOWIEDZ