Lara

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Kata pisze:Hehe:) Ogonem prosto w twarz - a nawet podogoniem:)

To był szok dzisiaj - od kompletnego niedotykalstwa do baranków w łóżku w jeden dzień:)
Przełamała się dziewczyna :) Można powiedzieć, że wzięłaś Ją głodem ;)
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

super!! :) z każdym dniem będzie coraz lepiej :)
Kata
Posty: 57
Rejestracja: 22 gru 2014, 13:45
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kata »

kat pisze:No i to jest prawdziwa Lara :)
Rano jest wręcz upierdliwa w tych przytulaskach i barankach :diabel:
Zresztą wieczorem jak siadałam, to tez nie mogłam się od Niej opędzić ;)
Oj tak - 5.30 rano i 1 w nocy to jej ulubione pory na zabawę:):):)

edit brynia: poprawiłam cytaty po poprawianiu ;)
Ostatnio zmieniony 22 sty 2015, 17:54 przez Kata, łącznie zmieniany 2 razy.
Kata
Posty: 57
Rejestracja: 22 gru 2014, 13:45
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kata »

Chyba nie wiem, jak się cytuje:):):)
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

powinno być to na początku części cytowanej, tylko bez spacji w nawaisie [ quote="Kata" ] a to na koniec: [ /quote ]
:wink:
Awatar użytkownika
brynia
Posty: 13092
Rejestracja: 28 lip 2007, 10:24
Lokalizacja: Ziemia

Post autor: brynia »

Najprościej nadusić przycisk "cytuj" w górnym prawym narożniku posta, który chce się zacytować i raczej chyba jednak w przypadku Katy początek to nie będzie
Kata pisze: ;)
cytat z Kat wyglądałby w czasie pisania tak:

Kod: Zaznacz cały

[quote="kat"]No i to jest prawdziwa Lara :) 
Rano jest wręcz upierdliwa w tych przytulaskach i barankach  :diabel: 
Zresztą wieczorem jak siadałam, to tez nie mogłam się od Niej opędzić ;)[/quote]
Obrazek
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Kata, i jak Lara? Są jakieś kolejne postępy? :)
Kata
Posty: 57
Rejestracja: 22 gru 2014, 13:45
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kata »

Bardzo malutkie, niestety...zaczynam się troche martwić.

Od czasu do czasu znajduję Larcię przytuloną do moich nóg w nocy, raz nawet słyszałam mega mruczando, kiedy dorwała nowy super mięciutki kocyk i zaczęła go ugniatać. Ale to tylko raz.

Je i pije normalnie, przemiana materii w porządku. Chęć do zabawy nad wyraz duza - tak uwielbia polowanie na firanki, że już się z jedną pożegnałam:) Rano wystarczy tylko ruszyć którą kolwiek kończyną po przebudzeniu - Lara już zeskakuje z parapetu i siada na środku dywanu czekając na laserek albo wędkę. Sama z zabawą też sobie dobrze radzi, gania po mieszkaniu jak szalona kilka razy dziennie, polując na jakieś niewidzialne stwory.

Ale dotknąć się nie da. Co oznacza, że nie mogę jej ściągnąć obróżki i obejrzeć miejsc, które drapie. Już nie mówiąc o obcinaniu pazurów, bo o tym wogóle nie mam mowy.

Widzę 3 opcje:

- albo złapię ją pomimo syków i łapy, na siłę - ściągnę obróżkę i posprawdzam, i jakoś będę musiała przeżyć focha (i pewnie solidne rany na rękach)
- albo kupię Feliwaya i zaczekam aż zacznie działać - i złapię ją jak złagodnieje - to chyba najlepsze wyjście
- albo, Kat, poproszę ciebie, żebyś wpadła i ją obejrzała.

Bo już nie wiem, co robić. Lara podchodzi bliziutko kiedy śpię, albo kiedy się ze mną bawi. Ale nie mogę jej dokładnie posprawdzać bez dotykania, a już najwyższa pora.
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Niestety, Lara potrzebuje bardzo dużo czasu, żeby zaufać :(
U Niej to normalne... Ja naprawdę bardzo długo zabiegałam o to...

Spróbuj na Nią zarzucić np. prześcieradło z gumką i tak Ją złapać.
Jeśli Ci się nie uda, to oczywiście przyjadę i pomogę.
Feliway raczej na Nią nie działa :(
Kata
Posty: 57
Rejestracja: 22 gru 2014, 13:45
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kata »

Dobrze, popróbuję prześcieradła.

Ale dziwię się, że Feliway nie działa skoro obróżka pomogła... Z drugiej strony, dobrze, że mi mówisz, oszczędzę sobie niepotrzebnego sporego wydatku:)

Jeśli uważasz, że to w miarę normalne u Lary, że tyle to trwa - to ja już się nie martwię. Myślałam, że coś może jest nie tak z mieszkaniem u mnie, ale wygląda na to, że to po prostu dłuższy proces aklimatyzacji.

Muszę się tylko upewnić, że z jej skóra wszystko gra - a potem mogę poczekać i rok, nigdzie mi się nie spieszy:)

Dzięki, Kat!
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

Kata pisze:podchodzi bliziutko kiedy śpię, albo kiedy się ze mną bawi.
ale dotknąć się nie da

o! to zupełnie jak moja Verona :) potrafi się przytulać w nocy do twarzy i wylizywać moje włosy i umyć mi oczy i w ogóle jest przesłodka ale spróbuj tylko ją dotknąć inaczej niż po głowie - jak tylko zorientuje się że chce ją wziąć na ręce to spiernicza z turboprzyśpieszeniem :spadam: ;) nie ma mowy o zważeniu kota czy obejrzeniu ciałka, zapomnij! a obcinanie pazurów to jest operacja bardziej skomplikowana niż wystrzelenie rakiety kosmicznej ;) trzeba najpierw pół godziny usiłować ją złapać zużywając zapas miesięczny smakołyków, potem warczenie syczenie i drapanie i foch conajmniej 3 godzinny...a jest już z nami 4 miesiące :szok2:
także nie martw się Kochana, niektóre Koty już tak po prostu mają ;)
nie mogę, Kot na mnie leży.
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

Eva pisze:
Kata pisze:podchodzi bliziutko kiedy śpię, albo kiedy się ze mną bawi.
ale dotknąć się nie da

o! to zupełnie jak moja Verona :) potrafi się przytulać w nocy do twarzy i wylizywać moje włosy i umyć mi oczy i w ogóle jest przesłodka ale spróbuj tylko ją dotknąć inaczej niż po głowie - jak tylko zorientuje się że chce ją wziąć na ręce to spiernicza z turboprzyśpieszeniem :spadam: ;) nie ma mowy o zważeniu kota czy obejrzeniu ciałka, zapomnij! a obcinanie pazurów to jest operacja bardziej skomplikowana niż wystrzelenie rakiety kosmicznej ;) trzeba najpierw pół godziny usiłować ją złapać zużywając zapas miesięczny smakołyków, potem warczenie syczenie i drapanie i foch conajmniej 3 godzinny...a jest już z nami 4 miesiące :szok2:
także nie martw się Kochana, niektóre Koty już tak po prostu mają ;)
i to siostra Dakoty i Alaski :shock: :shock: :shock: :lol:

choć jak się zastanowić to Dakota też nie przepadała za łapaniem :roll:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 9091
Rejestracja: 23 wrz 2014, 22:30
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Eva »

kikin pisze:siostra Dakoty i Alaski
kuzynka? :hm: mamą Dakoty i Alaski była Dana jeśli dobrze pamiętam :) a mamą Verony jest Parma.
nie mogę, Kot na mnie leży.
Kata
Posty: 57
Rejestracja: 22 gru 2014, 13:45
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kata »

O, to widzę, że nie mam się czym przejmować - przynajmniej nie po miesiącu - bo właśnie zbliża się miesięcznica Lary:)

Trzymajcie kciuki, dziewczyny, za w miarę bezstresową łapankę. Lara tanio skóry nie sprzeda - będę musiała założyć porządne rękawice:)
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

będzie dobrze:) czas czas i przekupstwa zrobią swoje ::
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
ODPOWIEDZ