Dusia

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

Po całym dniu wchodzimy do domu. Pod drzwiami czekają na nas koty siedząc kolejno: przy samych drzwiach Coco, potem Stefan, dalej Ebi, a u wejścia na korytarz stoi Dusia. Ona też wychodzi nas przywitać. Potem podchodzi do miseczki z jedzeniem. I w końcu drepcze do swojej kociej dziupli. Na co jak na co, ale na sen, czasu oszczędzać nie warto.

Wieczór. Powoli zaczynamy krzątać się w kierunku łóżek. Dusia też by chciała się gdzieś wtulić. Tylko gdzie? U kogo ? Tupta do mnie. Ale ja jeszcze idę do łazienki. Do męża? Ale on idzie do kuchni. Do pociechy? Ale ona miota się od pokoju do pokoju. Dusia też idzie raz w lewo, raz w prawo, raz pod fotel, raz na kanapę. I ciągle nikt nie chce siąść na swoich czterech literach. W końcu Dusia zwiesza głowę i krok za krokiem idzie powoli do swojego koszyka… Wtem! Tak! Pan przysiadł na kanapie z pilotem! Dusia w te pędy, już z dala miaucząc, ekspresowo kuśtyka utykając tylko z lekka. Pod kanapą jeszcze miauknięcie dla kurażu i skok na kanapę. No, prawie skok. Ale się dzielnie wciąga. Podchodzi. Patrzy mu w oczy. Miau! Miau! On kładzie na nią rękę, więc ona ukontentowana kładzie się obok i mruczy, i mruczy, i mruczy…

Tak było w sobotę, i w poniedziałek, i przedwczoraj, i wczoraj. Tak było. Do wczoraj. Bo dziś już nie. Jutro też tak nie będzie. I nie będzie już nigdy.

Dusia odeszła. I już nas nie przywita u drzwi. I nie przyjdzie na kanapę domagać się pieszczot. Już nie zamruczy. Już jej nie ma. Poza wspomnieniami.

Żegnaj Dusiu. Żegnaj kotku. Wiesz, że byłaś wyjątkowa, w swej delikatności, pozytywności, we wszystkim...

Wszystko się kiedyś kończy. Nawet najdłuższa droga ma swój koniec. I droga życia też ma swój kres. Przez tęczowy most odeszła Dusia. Jak na śwarną 20-letnią emerytkę przystało, żwawym krokiem przekroczyła granicę, która dzieli życie od tej drugiej mniej znanej strony. Już nie będzie przychodziła lizać nam ręki, już nie będzie mruczeć przy uchu, nocą już nie klapnie zadkiem nam na czole.

Będzie nam Ciebie brakowało ślicznotko. Już Ciebie nam brakuje.

Obrazek
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

:cry:
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2820
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

:cry: bardzo mi przykro. Wspólczuję...
Miała kochającą rodzinę i najlepszą możliwą opiekę.

Żegnaj Dusieńko. Śpiewaj szanty i mrukaj za TM.
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

:(
Awatar użytkownika
Zana
Posty: 483
Rejestracja: 16 lut 2022, 18:22
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Zana »

:cry2:
3łapcie
Posty: 328
Rejestracja: 24 lis 2020, 20:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: 3łapcie »

Strasznie mi przykro, była naprawdę wspaniała
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

Żegnaj Dusiu [*] kocia wojowniczko ;*
Awatar użytkownika
miyazawa
Posty: 1132
Rejestracja: 29 cze 2017, 16:49
Lokalizacja: .......

Post autor: miyazawa »

Spędziła wiele wspaniałych lat u Was ❤️ Trzymajcie się... :hug:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

bardzo nam przykro :((( współczujemy :((
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Śpij spokojnie Dusienko ['] :(
ODPOWIEDZ