Stwierdzam, że buraskom zdecydowanie najfajniej robi się zdjęcia
Ściąganie opatrunku nastąpiło przedwczoraj przy akompaniamencie donośnych wrzasków, które słychać było chyba nawet na zewnątrz przychodni

Doświadczyłam też kocich zębów na palcach, po czym wnioskuję, że charakterek to nasza Candence będzie miała wyrazisty

Na szczęście łapka zrosła się, czucie jest (a - jakże

), klatka zwinięta - czas na nadrabianie zaległości
Małej wszędzie pełno. Naprawdę mam co robić, by nie nadwyrężyła się za bardzo. Korzysta z łapki normalnie, więc jest szansa, że zrehabilituje się sama

Kiedy chodzi, trochę utyka, ale żadnych objawów bólowych nie zaobserwowałam
Kocha koty, a koty kochają ją - reagują na nią niezwykle pozytywnie

Ludzi też kocha

Pod warunkiem, że nie usiłują przy niej manipulować w celach kosmetycznych

Mizianki owszem, jak najbardziej, ale jakie oglądanie uszu?
Po paszkami powstały otarcia, ale ładnie się goją - za parę dni nie powinno być już śladu
