
Mattis
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Mattis był w zeszłym tygodniu na kontroli u weterynarza - po każdej wykonanej przy nim czynności uznawał wizytę za zakończoną i uparcie wracał do transportera - no bo ile można kotku gmerać w uszach, osłuchiwać i znowu gmerać?!
Rezultaty niestety wciąż nie kwalifikują go do szczepienia: cały czas coś siedzi w górnych drogach oddechowych, znów trzeba zamęczać kotka antybiotykiem
Z uszami jest DUŻO lepiej niż było, choć niedobitki niechcianych lokatorów wciąż tam pomieszkują. Zostały potraktowane z grubej rury Strongholdem, kontrola w przyszłym tygodniu.
Od dwóch dni kocurro dostaje więc ten antybiotyk, później jeszcze jeden specyfik i jeszcze jeden - jestem pełna podziwu dla Mattisa, bo naprawdę dzielnie to znosi i połyka tabletki bez wypluwania!
Poza tym koteczek powoli odkrywa uroki siedzenia na kolanach - po chwili głaskanka Mattis się rozmrukuje, rozluźnia i pokłada, domagając się więcej!
Goście, którzy nas ostatnio często odwiedzają, uznają Mattisa może za nie najładniejszego, ale za to najbardziej pociesznego i rozbrajającego kota z naszej mini-gromadki 
P.S. Zdjęcia będą chyba jutro, ostatnio nie możemy się zorganizować, no i aparat jest "gdzieś"

Rezultaty niestety wciąż nie kwalifikują go do szczepienia: cały czas coś siedzi w górnych drogach oddechowych, znów trzeba zamęczać kotka antybiotykiem

Od dwóch dni kocurro dostaje więc ten antybiotyk, później jeszcze jeden specyfik i jeszcze jeden - jestem pełna podziwu dla Mattisa, bo naprawdę dzielnie to znosi i połyka tabletki bez wypluwania!
Poza tym koteczek powoli odkrywa uroki siedzenia na kolanach - po chwili głaskanka Mattis się rozmrukuje, rozluźnia i pokłada, domagając się więcej!


P.S. Zdjęcia będą chyba jutro, ostatnio nie możemy się zorganizować, no i aparat jest "gdzieś"

zajrzyjcie na Picasę - przepiękne zdjęcie Mattisa
nie mogłam się powstrzymać, żeby nie napisać, ach te oczy 


Moje Tymczaski kochane
Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta

Mattis razem z Vengą od piątku cieszą się swoim własnym domkiem
Aklimatyzacja poszła bardzo sprawnie, cytuję fragment maila od Pani Właścicielki 
"Koty znalazły już sobie ulubione miejscówki i wygląda, że czują się u siebie. Venga czasem syczy na Mattisa i zdarza się, że da mu po głowie za próby zajęcia JEJ fotela, kiedy ona akurat w nim siedzi. Nie interweniujemy.
Dziś dostały Purizon suchy ze śledziem i po raz pierwszy widziałam, że Venga je coś z apetytem. Mattis mało nie pękł. Surowej rozmrożonej ryby też się objadł da nieprzytomności prawie, bo najpierw zjadł swoje, a później Vengi. To jest dopiero łasuch."
Wklejam również dokumentację fotograficzną



"Koty znalazły już sobie ulubione miejscówki i wygląda, że czują się u siebie. Venga czasem syczy na Mattisa i zdarza się, że da mu po głowie za próby zajęcia JEJ fotela, kiedy ona akurat w nim siedzi. Nie interweniujemy.
Dziś dostały Purizon suchy ze śledziem i po raz pierwszy widziałam, że Venga je coś z apetytem. Mattis mało nie pękł. Surowej rozmrożonej ryby też się objadł da nieprzytomności prawie, bo najpierw zjadł swoje, a później Vengi. To jest dopiero łasuch."
Wklejam również dokumentację fotograficzną

Ostatnio zmieniony 14 sie 2014, 6:58 przez Essi, łącznie zmieniany 5 razy.
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Superrr. Powodzenia potworasy. 


Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.
Robert A. Heinlein
http://www.ezopoznan.pl/