Dastan 2,2 kg
Tristan 1,5 kg
Uszy w coraz lepszej formie, zostali też zaczipowani.
Przy okazji wczorajszej wizyty u weta przekonałam się, że trzeba na nich BARDZO uważać. Zanim wyszłam z domu połapałam sobie dzieciaki do przenosek. Dziewczynki osobno, chłopcy osobno. Chłopcy w przenosce z czterema zasuwkami, plasticzkami w każdym roku drzwiczek. Okazało się, że ta przenoska w ogóle nie jest dla nich bezpieczna. Wyobraźcie sobie, że nie wiem który, ale któryś otworzył dwa dolne zaczepy i Dastan wyszedł. Ja wracam do pokoju, gotowa do wyjścia i jakież było moje zdziwienie, że w klatce brakuje jednego kota



Tristanek mniej zestresowany, po wizycie wrócił jak do siebie i cały wieczór spał rozciągnięty na kanapie
