
Karena
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Karenka czuje się już całkiem swobodnie w swoim domu, zwiedza na coraz wyższych poziomach (stoły, parapety, komody), a dziś, czyli dokładnie po tygodniu pobytu wskoczyła mi na kolana! Pieszczocha z niej ogromna
Zaczarowała wszystkich domowników, nasze codzienne życie w domu kręci się wokół kotka, choć kotek wcale tego tak bardzo nie wymaga. Jest bardzo zrównoważonym, delikatnym stworzonkiem.
Bardzo cieszy nas jej urocza obecność

Zaczarowała wszystkich domowników, nasze codzienne życie w domu kręci się wokół kotka, choć kotek wcale tego tak bardzo nie wymaga. Jest bardzo zrównoważonym, delikatnym stworzonkiem.
Bardzo cieszy nas jej urocza obecność

Karena jest w swoim domu stałym już od ponad pół roku.
Jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami, siostrami, mamą i córcią, różnie, zależy od naszego nastroju.
Karenka jest kotem bardzo ostrożnym. Była dość płochliwa, ale szybko dała się oswoić.
Na początku nie można było musnąć nawet jej brzuszka, teraz oddaje brzuchola całkowicie. Głaskać można było najwyżej jedną ręką, przed dwoma zwiewała, bojąc się oburęcznego uchwytu. Teraz noszę ją na rękach codziennie, przytula się wtedy i mruczy.
Pan natomiast jest "potworem", trzeba się go stale bać, bo jest duży, nie zbliża się do kotka powoli, nie przemawia jak do dziecka, a gdy chce pogłaskać zapomina, że Karenka nie jest psem, więc lepiej żeby w ogóle nie głaskał, nie zbliżał się, niech tam sobie król lew żyje z boku, pilnuje stada i nie przeszkadza w romantycznej relacji z pańcią.
Dzieci Karenka lubi, ale bez przesady. Niepotrzebnie się starają być takie miłe, bo i tak nic więcej ponad jednego baranka dziennie nie ugrają. Wiadomo, dzieci lepiej trzymać na dystans.
Jest wyjątkowo niekłpotliwa. Nic nie niszczy (no dobra, jedna doniczka w nocy spadła z parapetu, ale twardych dowodów na to, że to Karenka nie ma przecież;). Korzysta z drapaka, z kuwetki, a w nocy śpi.
Je tylko suchą karmę i jakoś nie mogę się z tym jeszcze pogodzić, bo mi żal, że ma taką nudę żywieniową. Ma to jednak oczywiście swoje dobry strony, w domu jedna paka ulubionej karmy, nie ma tematu.
Wzorowo przetrwaliśmy wakacyjne wyjazdy. Pełna rodzinna mobilizacja sprawiła, że nie trzeba było kotka nigdzie wywozić, opieka była w domu. Stres kotka i nasz zminimalizowany prawie do zera.
Mija dzień za dniem, a my nie wyobrażamy sobie juz domu bez Karenki
Jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami, siostrami, mamą i córcią, różnie, zależy od naszego nastroju.
Karenka jest kotem bardzo ostrożnym. Była dość płochliwa, ale szybko dała się oswoić.
Na początku nie można było musnąć nawet jej brzuszka, teraz oddaje brzuchola całkowicie. Głaskać można było najwyżej jedną ręką, przed dwoma zwiewała, bojąc się oburęcznego uchwytu. Teraz noszę ją na rękach codziennie, przytula się wtedy i mruczy.
Pan natomiast jest "potworem", trzeba się go stale bać, bo jest duży, nie zbliża się do kotka powoli, nie przemawia jak do dziecka, a gdy chce pogłaskać zapomina, że Karenka nie jest psem, więc lepiej żeby w ogóle nie głaskał, nie zbliżał się, niech tam sobie król lew żyje z boku, pilnuje stada i nie przeszkadza w romantycznej relacji z pańcią.
Dzieci Karenka lubi, ale bez przesady. Niepotrzebnie się starają być takie miłe, bo i tak nic więcej ponad jednego baranka dziennie nie ugrają. Wiadomo, dzieci lepiej trzymać na dystans.
Jest wyjątkowo niekłpotliwa. Nic nie niszczy (no dobra, jedna doniczka w nocy spadła z parapetu, ale twardych dowodów na to, że to Karenka nie ma przecież;). Korzysta z drapaka, z kuwetki, a w nocy śpi.
Je tylko suchą karmę i jakoś nie mogę się z tym jeszcze pogodzić, bo mi żal, że ma taką nudę żywieniową. Ma to jednak oczywiście swoje dobry strony, w domu jedna paka ulubionej karmy, nie ma tematu.
Wzorowo przetrwaliśmy wakacyjne wyjazdy. Pełna rodzinna mobilizacja sprawiła, że nie trzeba było kotka nigdzie wywozić, opieka była w domu. Stres kotka i nasz zminimalizowany prawie do zera.
Mija dzień za dniem, a my nie wyobrażamy sobie juz domu bez Karenki

- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń