Śliwka

Nasi podopieczni, którzy odeszli...

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

TAK, TAK, TAAAAK!!! ŚLIWKA ZDROWA!!!!!!
Jezu, ależ mi kamień z serca zleciał... dopiero teraz czuję, jak strasznie się martwiłam i jak bardzo byłam spięta!

Ale do rzeczy: wyniki badań krwi Śliwkena okazały się dobre, a wszystkie parametry w normie na tyle, żebym nie musiała się już katować wizją, jak ze Śliwki zostaje mi jeno pesteczka... Nie znaczy to, że możemy spoczywać na laurach, bo to białko i kryształy w moczu jednak były, ale nie muszę się już tak strasznie bać. Na razie Śliwken pod baczną pozostaje mą obserwacją, a za jakieś dwa tygodnie jedziemy znów do badania siurków, żeby sprawdzić, co z tymi kryształami. I musimy się nastawić, że badania moczu trzeba będzie robić częściej niż u innych kotów, bo widmo nerkowca trochę nad Śliwką wisi... no ale Śliwka nie orzech, nerkowcem być nie może! :love:
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

Uffff :tan:
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

Śliwka powolutku przyzwyczaja się do życia domowego. Coraz więcej czasu spędza na widoku i coraz chętniej przebywa w dużym pokoju, gdzie toczy się życie rodzinne ;) Chętnie też poddaje się mizianiu - chociaż nadal trzeba przyjść do niej, do miejsca, w którym czuje się na tyle pewnie, żeby móc się odprężyć i pokazać brzuszek. Śliwken chętnie nawiązałaby bliższy kontakt z którymś z kotów, bo ochoczo je barankuje i się do nich łasi - może coś z tego wyjdzie, zobaczymy ;)

Poza tym jest przesłodka - grzeczna, spokojniutka, cicha, jedzonko ładnie wsuwa, problemów żadnych nie sprawia... Cudowny, kochany koteł!
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

"grzeczna, spokojniutka, cicha"... czy ja klątwę jakąś na siebie sprowadzam czy co? -.-

Dziś rano, godzina 4.55. Budzi mnie upojny dźwięk piłeczek z dzwoneczkami. Kto z nimi szaleje? No, kto?

:?
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7123
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Same imprezowiczki teraz masz :P
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

Taa... A u weta na badaniach taka była biedna!

Obrazek
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

no fakt, wygląda, jak po niezłej imprezie :pijaki:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

Śliwken w ogóle wygląda na wiele rzeczy, a nie jest :P

Bardzo, bardzo jestem ciekawa, jaki to naprawdę jest kot... Póki co ujawnia się bardzo powoli, ale ma zadatki na jednego z najbarwniejszych mych tymczasów ever. Pominąwszy skille ninja, Śliwka ma ogromny pociąg do innych kotów i bardzo ciekawie na nie reaguje - wczoraj, kiedy sponiewierana przez Pasiuka Burak się rozdarła, Śliwka nagle wypadła spod stołu, podbiegła do niej i zapodała jej bardzo konkretnego baranka, po czym uciekła...
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

jaggal pisze: wczoraj, kiedy sponiewierana przez Pasiuka Burak się rozdarła, Śliwka nagle wypadła spod stołu, podbiegła do niej i zapodała jej bardzo konkretnego baranka, po czym uciekła...
Śliweczko :serce:
einfach
Posty: 2487
Rejestracja: 04 wrz 2013, 12:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: einfach »

Morri pisze:
jaggal pisze: wczoraj, kiedy sponiewierana przez Pasiuka Burak się rozdarła, Śliwka nagle wypadła spod stołu, podbiegła do niej i zapodała jej bardzo konkretnego baranka, po czym uciekła...
Śliweczko :serce:
Szeryf Śliwka :: strażnik kotsasu ::
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

Szeryf Śliwka, romantyk Śliwka, ninja Śliwka - kot o milionie twarzy :D Echsz, gdybym miała na stanie Królika, który umiałby docenić Śliwkowe czułości... :(

A czułości Śliwki prezentują się tak:

Obrazek Obrazek Obrazek

Zazwyczaj wygląda to tak, że Śliwken wzięty na kanapę (bo sama przyjść jeszcze nie ma odwagi) dostaje szału miłości, kula się, mruczy, udeptuje, wystawia wszystkie swe krągłości, po czym nagle, zawstydzony takim ekshibicjonizmem, zmyka ;) Jak już się do końca przełamie, to będzie pieszczoch, jakiego świat nie widział... Już teraz Śliwka tuli się i mruczy nawet u weterynarza, podczas badań tak mało przyjemnych, jak USG czy pobieranie krwi tudzież moczu - panie weterynarz były nią zachwycone!
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

Śliwka w niedzielę niespodziewanie doszła do wniosku, że wystarczy już bycia przyczajonym tygrysem ukrytym owocem, w związku z czym miałam bardzo utrudnione poruszanie się po mieszkaniu - Śliwken uwielbia kręcić ósemki dookoła nóg, przy czym są to ósemki niezwykle ścisłe, do tego stopnia, że doznaje się wrażenia, jakby łydki miało się owinięte w futrzane getry :D
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

Trochę nas tu nie było. Dlaczego? A dlatego, że po raz kolejny radość miesza się nam ze smutkiem. Chociaż właściwie kwestią czasu było, kiedy Śliwka znajdzie dom stały, bo to cudowny kot. Proludzki, ale nienachalny, słodki, uroczy, delikatny... kochany taki.

No i klamka zapadła - zostały nam jeszcze tylko ostatnie badania moczu, żeby mieć pewność, że Śliwken zdrów i może iść do swoich nowych ludzi. A ludzie ci ewidentnie się jej spodobali, ponieważ na PA pokazała się ze wszystkich swoich najlepszych stron... chociaż w sumie, czy Śliwka w ogóle ma jakieś złe strony? ;)
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

Śliwka dziś rano rozbroiła mnie zupełnie, przychodząc do mnie ot tak, żeby się poocierać I POMIAUKAĆ, BO CHCIAŁA BYĆ POGŁASKANA!

Wiedziałam, że tak będzie... echsz. Najlepsze zaczyna się wtedy, kiedy przychodzi czas pożegnania.
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Nika
Posty: 31
Rejestracja: 29 lut 2016, 13:15
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nika »

Powodzenia malutka :)
ODPOWIEDZ