Fernando

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Kasia1234
Posty: 262
Rejestracja: 04 lis 2016, 16:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kasia1234 »

Myślałam takim, co jest na odkurzacz dla dzieci... ale wiadomo, nie z pełną para :)
Szukam pomysłów :)
Majeranek pomaga - jak wącha, to potem popsika i smarki ładnie wychodzą.
Bardziej myślę o tym, że na gardle mu stoi... i tak bardzo chciałabym za niego odchrząknąć...
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

Kasia1234 pisze: Majeranek pomaga - jak wącha, to potem popsika i smarki ładnie wychodzą.
:lol: :lol: :lol:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

a coś na rozrzedzenie flegmy?
zapytam jutro dr Glemę
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Przyznam szczerze, że czasem używam gruszki - ale bardzo, bardzo delikatnie. I takiej najmniejszej - dla noworodków.
Kasia1234
Posty: 262
Rejestracja: 04 lis 2016, 16:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kasia1234 »

Uwaga,
Fernando zdecydowanie odzyskuje siły - nie daje się włożyć do transportera, bawi się, zjada góry karmy i zaczyna mu przeszkadzać, gdy chcę go trochę umyć albo podetrzeć nosek... :) Chyba zaczęło mu przeszkadzać, że jest śmierdzioszkiem ;)
Zdecydowanie chce mieć pół łóżka dla siebie i teraz odbywają się nocne wojny między samcami...

Jedna rzecz mnie niepokoi, czasami, gdy psiknie to z krwią. Myślę, że to przez to, że ma podrażnione nozdrza od ciągłego oblizywania się...
Dodatkowo, podczas czesania odkryłam dziwny placek bez skóry, jakby jakaś grzybica, ale to tylko w jednym miejscu.
Jutro jesteśmy umówieni rano na wizytę - wydaje mi się, że będzie dobrze, zapytam i pokaże niepokojące mnie rzeczy :)
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

:good: :good: :good:
oby zmiana była następstwem wuchty antybiotyków...
Awatar użytkownika
Marianna
Posty: 1027
Rejestracja: 10 lut 2017, 21:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Marianna »

I jakie wieści po wizycie? :?:
Kasia1234
Posty: 262
Rejestracja: 04 lis 2016, 16:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kasia1234 »

Lekarze zdziwieni wyglądem Fernando...
Kot dostał niestety jeszcze jeden lek, ale zjada je spokojnie z karma :)
Zakraplamy oczy i nosek i czekamy,aż wszystko się zagoi :)

Rośnie jak na drożdżach, niedługo puszcze filmy- typowy domowy kocurek, który jest spokojny, tyłko sapie gdy za dużo pobiega.. :D
Kasia1234
Posty: 262
Rejestracja: 04 lis 2016, 16:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kasia1234 »

Tzn bardzo się ucieszyli widokiem, a ja zdziwiłam się trzema osobami do jednego koteczka....
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

No co ty Kocurro walczyl? :D
Kasia1234
Posty: 262
Rejestracja: 04 lis 2016, 16:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kasia1234 »

No właśnie trochę tego nie rozumiem... ze wszystkich opowieści Fernando powinien mnie atakować, spać na szafie, być niemiły i nie dawać sobie tabletek...


U mnie jest naprawdę fajny, spokojny, bawi się, mruczy... :)
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Kasia1234 pisze:Tzn bardzo się ucieszyli widokiem, a ja zdziwiłam się trzema osobami do jednego koteczka....


:diabel:

Pewnie nie tylko Ty byłaś w szoku - podejrzewam, że Buhajek był njusem dnia ::
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

Kasia1234 pisze:No właśnie trochę tego nie rozumiem... ze wszystkich opowieści Fernando powinien mnie atakować, spać na szafie, być niemiły i nie dawać sobie tabletek...


U mnie jest naprawdę fajny, spokojny, bawi się, mruczy... :)
Kochana, zobacz co klatka robi z kotem :)
No i Buhajek Fernado to kotów nie lubił a w szpitaliku koty i to go stresowało :)

Cieszymy się, że u Ciebie jest mu tak dobrze :)
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

On jest charakterny to fakt ale i za razem kochany:)
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Klatka, klatka😑
Jak Fernando poczul sie w domu bezpiecznie i nie jest zamykany w klatce, to nie ma powodu do agresji 😀
ODPOWIEDZ