
Marianna
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Marianka na intagramie
https://instagram.com/p/BQOJsh7Fsgk/
I na fejsbuku
https://m.facebook.com/minor.key.80/pos ... 8776326440

https://instagram.com/p/BQOJsh7Fsgk/
I na fejsbuku
https://m.facebook.com/minor.key.80/pos ... 8776326440

nie mogę, Kot na mnie leży.
Tu Marianna
Ponieważ jutro miną dwa tygodnie odkąd mieszkam w nowym domu, chciałam zameldowac co u mnie.
Zaklimatyzowałam się dosyć szybko i od razu pierwszego wieczoru zaprzyjaźniłam się z Człowiekami. Rezolutnie rozejrzałam po domu wieczorkiem i już nie miał przede mną tajemnic.
Dopiero w kolejnych dniach przemyślałam wszystko, zdałam sobie sprawę, że być może nie zobaczę już ani Dramata, ani Eustachego, ani innych kotów i zaczeły się małe przeboje. Najpierw grzbiet obsypał mi się śniegiem, a później zaczęłam posikiwać niekoniecznie do kuwety. Podobno wszystko ze stresu! Pani Doktor na badaniu zajrzała mi do brzucha
i zabrał z niego siki strzykawką, mówię Wam jaki numer! Dostałam też zastrzyki i lekarstwa do domu... Wszystkie zjadłam dzielnie, mimo że nie należą do najsmaczniejszych. Teraz juz mam się zupełnie dobrze
(tfu! tfu! odpukać w niemalowane)
Najchętniej śpię w duzym pokoju - tam najczęściej przebywaja moje Człowieki, a Duża w różnych miejscach rozłożyła mi kocyki. Mam tez domek, w którym mogę się schować, ale jednak wolę miec na głową więcej miejsca. Apetyt mi dopisuje tak bardzo, że Duża boi iść robić herbatę
bo wstaję z najgłębszego snu i biegnę do kuchni w te pędy. Bo jak to możliwe zostawić kota BEZ jedzenia na GODZINĘ?!?! Jak każdy grzeczny kot korzystam z kuwety - raz tylko Duża wychodząc do pracy zapomniała zostawić otwartych dzrzwi, co jest z tymi ludźmi?
Do tej pory najchętniej turlałam po domu piłeczkę z dzwoneczkiem. Najfajniejszy dzwięk wydaje o piątej rano - wtedy jest wszędzie cicho, a piłeczka tak fajnie brzęczy
Miło tez barankować i turlać się po dywanie wieczorem. AA! I jeszcze lubię zalec w pokoju Mniejszego na łóżku albo na podłodze, ale wtedy często okazuje się, że leżę na jakimś Lego! Co to jest to Lego?!?!
Ale powiem Wam - od wczoraj jest szał!
Najchętniej cały czas bawiłabym się wędką z kolorowymi piórkami. Jak Duża odkłada ją na stół to ściągam ząbkami i targam na dywan
To chyba tyle
Serdecznie Was pozdrawiam! Odezwę się znowu!



Zaklimatyzowałam się dosyć szybko i od razu pierwszego wieczoru zaprzyjaźniłam się z Człowiekami. Rezolutnie rozejrzałam po domu wieczorkiem i już nie miał przede mną tajemnic.
Dopiero w kolejnych dniach przemyślałam wszystko, zdałam sobie sprawę, że być może nie zobaczę już ani Dramata, ani Eustachego, ani innych kotów i zaczeły się małe przeboje. Najpierw grzbiet obsypał mi się śniegiem, a później zaczęłam posikiwać niekoniecznie do kuwety. Podobno wszystko ze stresu! Pani Doktor na badaniu zajrzała mi do brzucha


Najchętniej śpię w duzym pokoju - tam najczęściej przebywaja moje Człowieki, a Duża w różnych miejscach rozłożyła mi kocyki. Mam tez domek, w którym mogę się schować, ale jednak wolę miec na głową więcej miejsca. Apetyt mi dopisuje tak bardzo, że Duża boi iść robić herbatę


Do tej pory najchętniej turlałam po domu piłeczkę z dzwoneczkiem. Najfajniejszy dzwięk wydaje o piątej rano - wtedy jest wszędzie cicho, a piłeczka tak fajnie brzęczy




To chyba tyle

Serdecznie Was pozdrawiam! Odezwę się znowu!



- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Jestem, jestem! Kto tęsknił?!?
Po pierwsze: sypię się!!!
poważnie, sypie mi się włosie jak szalone. Zostawiam czarny dywan na wszystkim, zwłaszcza na kanapie. Duża mnie czesze jakimś takim czymś, ale chyba za słabe to to
poradzcie proszę czym wyczesujecie swoje Futra?
Po drugie: odkryłam myszy!
Małe, szare i brązowe, pluszowe myszy nasączone kocimiętką. Targam je wszędzie, stoję na tylnych łapach bawiąc się nimi, co podobno jest wyjątkowo urocze
dzisiaj pół nocy biegałam z jedną na przełaj przez łóżko Dużej, aż ta zagroziła eksmisją
nie wiem zupełnie dlaczego!?!
Po trzecie: podobno jestem stuprocentowym lelochem
Może coś w tym jest. Bardzo lubię tulić się do Dużej i nawet odkryłam, że wywalenie się na plecy i odkrycie brzucha do miziania jest całkiem miłe. Myślicie, że takie mizianie po brzuchu pobudzi futro do rośnięcia tam gdzie wylizałam sobie wygolony brzuch? Lato idzie, chciałabym się wylaszczyć, a tu prawie nic nie zarasta
Jutro mija miesiąc odkąd zamieszkałam z Człowiekami
Z tej okazji zmieniamy mokrą karmę - najbardziej lubię O'Canisa, chociaż Cats Finefod też nie pogardzę
Zesztą co do zasady zjadam wszystko
Pozdrowienia dla Futrzaków i Człowieków
Marianna na Krótkich Nóżkach

Po pierwsze: sypię się!!!


Po drugie: odkryłam myszy!




Po trzecie: podobno jestem stuprocentowym lelochem


Jutro mija miesiąc odkąd zamieszkałam z Człowiekami



Pozdrowienia dla Futrzaków i Człowieków

Marianna na Krótkich Nóżkach
Marianko, do wyczesywania polecam Ci furminator. Trzymaj się ciepło!
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.