mamy koty niewychodzące, ale czy jest możliwość zrobienia zdjęć kotom na trawie, czy fundacja zgadza się w takim wypadku na szelki?
Bessie jest bardzo odważna i zastanawiam się czy taka sesja w trawie nie będzie fajna?
co wy na to?
W ogródku, na zabezpieczonym terenie robiłem fotki nie raz nie dwa...efekty, wiadomo -w plenerze wychodzą super. Od właściciela zależy jednak jak zabezpieczy teren ogródka. Jeśli teren jest zabezpieczony, a kot pod stałym dozorem oczu przez godzinkę czy dwie- myślę że nikt nie będzie za to krzyczał.
A zmieniając temat - mamy Ją !
Mandy jest w nowym domku - hurra
Jakby co temat zawsze aktualny...z czystej sympatii dla FKP chętnie zrobię fotki kotom szukającym domów..tymczasom czy rezydentom, bez różnicy oczywiście.
tajga pisze:No ja cały czas czekam na odpowiedź, napisałeś , że się odezwiesz. Więc czekam.
Podałem Ci jakiś czas temu na pw mój numer telefonu w sprawie sesji. Napisz mi proszę eskę - z przyjemnością umówię się na sesję. Poczta mi coś szwankuje chyba.
Tajga poprosiła o wstawienie kilku zdjęć, również tych z Nią, co czynię niniejszym. Co do samej sesji...koty na początku były głęboko "zakopane" w swoich kryjówkach, jednak z czasem dały się przekonać do rozmowy z gościem leżącym na podłodze
Zdjęcia przepiękne Mnie moje koty na nich zachwyciły
Raz jeszcze dziękuję genialnemu i cierpliwemu fotografowi, który faktycznie większość czasu spędził na podłodze, wyczekując aż któreś futerko łaskawie się objawi
Jak dla mnie, było warto!