Jakiś czas temu u Agatki powrócił problem brudnych uszu.
Wolontariuszka zauważyła, że Agatka znów się zaczęła drapać, a czarna wydzielina pojawia się bardzo szybko po wyczyszczeniu. Nie mając już innych pomysłów, przestawiła Agatkę na karmę Feringa - królik i indyk. I to był strzał w dziesiątkę, bo po ponad dwóch tygodniach mamy bardzo dużą poprawę. Uszy już się tak nie brudzą, a Agatka nie drapie.
Gdyby ktoś chciał podarować Agatce taką karmę, to na pewno się ucieszy, bo teraz podjadą ją od Kakulinka
Ostatnio Agatka nas bardzo zaskoczyła i musimy dokonać pewnych korekt w ocenie jej charakteru. Okazuje się, że to nie z Agatką był problem tylko problemem było zachowanie innych kotów, które były w pobliżu. Te które uciekały przed nią, Agatka uznała, że musi je pogonić. Kocięta z Owińsk nie boją się jej i nawet pozwala im na wspólne leżakowanie obok siebie
Wieści o Agatce coraz lepsze Panna nam się rozbrykała. Próbuje dorównać młodszym i nawet niekiedy jej się udaje. Szybciej się jednak męczy i wtedy odpoczywa sama albo w towarzystwie. Zdrowotnie wszystko dobrze, wycieki z uszu skończyły się odkąd jest na karmie Feringa.
Od czterech dni Agatka jest zamknięta w klatce. Nie wiemy co się stało, że zaczęła atakować dziewczynki. Kakulinek, jako dobry wujek, staje w ich obronie i dochodzi do walki. Agatka dostaje zylkene, ale na efekt trzeba poczekać. Tracimy już nadzieję, że znajdzie się ktoś kto da szansę Agusi na lepsze życie. Już dwa lata spędziła w osobnym pomieszczeniu a teraz doczekała się klatki. Mimo, że koteczka ma dziesięć lat to jej uczucia do człowieka ciągle są takie same. Widać wyraźnie, że z powodu klatki Agatka nam bardzo posmutniała. Obawiamy się, że z tego też powodu koteczka może ucierpieć na zdrowiu
Zylkene u Agatki zadziałało Od tygodnia nikt już nie musi być zamykany w klatce. Agatka znowu leżakuje z Elenką i żadna koteczka nie jest przeganiana. Stosunek Agusi do człowieka jednak jest niezmienny. Lubi być głaskana i czuć bliskość człowieka. Za tydzień czeka Agatkę kontrolne badanie krwi. Mamy nadzieję, że wszystko będzie dobrze, bo żadnych niepokojących objawów nie ma.
Badania kontrolne Agatki są w normie i to nas cieszy. Po przeprowadzce Kakulinka do nowego domu, Agatka znowu zaczęła rządzić i ustawiać dziewczynki. Wkroczyliśmy znowu ze środkami wyciszającymi, czekamy jeszcze na obróżkę feromonową. Mamy nadzieję, że kolejny rok będzie szczęśliwszy dla Agatki i w końcu ktoś ją zauważy. Prawie już dwa lata koteczka zamknięta jest w przybudówce, jest coraz starsza i coraz bardziej pragnie bliskości człowieka
Agatka cały czas dostaje kalmvet i ma obróżkę feromonową. Jest poprawa, nie atakuje współlokatorek i nie przeszkadza jej kiedy młode dokazują. Ponieważ Agatka przebywa z dziewczynkami to również u niej zastosowano leczenie profilaktycznie. Objawów grzyba nie ma, ale leczenie przeszła równolegle z dziewczynkami.
Dużo śpi, energia w nią wstępuje wtedy, gdy ma większą przestrzeń do biegania i może się rozpędzić.
Ta cudowna dziewczyna naprawdę potrzebuje większej przestrzeni do biegania. Coraz bardziej przekonuje nas, że człowiek jest jej potrzebny nie tylko do napełniania miseczki. Sama podchodzi i pokazuje, że ma ochotę na mizianie i na barankowanie. Nie można przejść obok, żeby jej nie pogłaskać. To prawda, że ze względu na duże zakocenie dostaje leki wyciszające, ale ta kochana czarnulka czeka na lepsze miejsce na tej ziemi.
Agatka, ponieważ wyjada z miseczek współlokatorkom, na czas jedzenia musi być zamykana w klatce ze swoją miseczką. Tak już się przyzwyczaiła, że sama biegnie do klatki i w ogóle się nie sprzeciwia. Po wypuszczeniu jeszcze sprawdza miseczki dziewczynek.....może coś zostało do wylizania? Jednym słowem Agatka lubi jeść i musi mieć jedzonko wydzielane, bo szybko przybiera na wadze.